Polskie Sieci Elektroenergetyczne na terenie woj. pomorskiego realizują inwestycje o wartości ponad 1,2 mld zł. Powstaje ok. 300 km linii wysokich napięć m.in. na odcinku Grudziądz - Pelplin - Gdańsk Przyjaźń oraz stacje w Pelplinie i w Przyjaźni.
Podczas konferencji prasowej w czwartek, 15 lutego, w Gdańsku zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Systemu Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), Tomasz Tarwacki zwrócił uwagę, że energia produkowana w woj. Pomorskim zaspokaja tylko około 30-40 proc. zapotrzebowania regionu. Pozostała część jest importowana z centrum i południa Polski, gdzie znajduje się większość elektrowni. Obecnie aglomeracja Trójmiasta oraz cały region zasilane są przede wszystkim dzięki zbudowanej na przełomie lat 50 i 60 linii 220 kV, z Bydgoszczy do Gdańska oraz około 30-letniej linii 400 kV Grudziądz-Gdańsk. "Awaria jednej z tych linii może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego całego regionu" - podkreślił.
Kierownik Sekcji Komunikacji Inwestycyjnej Departamentu Komunikacji PSE, Jakub Jarosz powiedział dziennikarzom, że poprawa bezpieczeństwa elektroenergetycznego Pomorza jest celem realizowanych obecnie w regionie siedmiu projektów o wartości 1,2 mld zł. Do najważniejszych należy budowa trzech linii najwyższych napięć 400 kV o łącznej długości około 300 km. Są to linie na odcinkach: Gdańsk Przyjaźń - Żydowo Kierzkowo, Grudziądz - Pelplin - Gdańsk Przyjaźń oraz Żydowo Kierzkowo-Słupsk. "To są kluczowe przedsięwzięcia dla zapewnienia bezpiecznych i nieprzerwanych dostaw energii elektrycznej" - wyjaśnił. Na terenie pomorskiego PSE buduje dwie stacje najwyższych napięć (400/220/110kV): Gdańsk Przyjaźń i Pelplin oraz rozbudowuje stację Gdańsk Błonia. Poinformowano, że inwestycje na Pomorzu mają być zakończone do końca przyszłego roku.
- Po zrealizowaniu inwestycji można liczyć na to, że region będzie zdecydowanie bezpieczniejszy pod względem dostaw energii, będzie miał pewne zasilanie; w przypadku wyłączenia jednej linii energia będzie doprowadzona innymi liniami - tłumaczył Jarosz.
Zaznaczył, że inwestycje umożliwią lub ułatwią też przyłączenie większych zakładów przemysłowych do sieci.
- Zyska cały region, zarówno przemysł jak i mieszkańcy - dodał.
Zapewnił, że "nie odbije się to na rachunkach za energię". Wyjaśnił, że opłata przesyłowa stanowi tylko kilka procent rachunku za energię.
Jarosz zwrócił uwagę, że od podjęcia decyzji o potrzebie budowy jakiejś linii czy stacji elektroenergetycznej w danym regionie do jej zakończenia mija często od siedmiu do dziewięciu lub więcej lat.
- Zmagamy się przede wszystkim z wyzwaniami społecznymi i komunikacyjnymi" - dodał. Wyjaśnił, że samo pozyskiwanie zgód służebności właścicieli terenów i planowanie inwestycji zajmuje po kilka lat. "Sama budowa trwa tylko rok-półtora - dodał.
Powiedział, że w Pomorskiem jedna z budowanych linii przechodzi przez działki należące do prawie tysiąca właścicieli. W kraju są przypadki, że pod linią o długości 100-120 km są tereny należące do ponad trzech tysięcy właścicieli.
- Do każdego z właścicieli terenu pod linią trzeba przyjść z operatem szacunkowym, zaproponować mu wycenę służebności przesyłu nad jego działką i np. za posadowienie słupa i z każdym trzeba indywidualnie dogadać się i zawrzeć umowę - tłumaczył.
- To oznacza tysiące spotkań w ciągu kilku lat - dodał.
Główny Specjalista. ds. Komunikacji społecznej Centralnej Jednostki Inwestycyjnej PSE, Olgierd Żyromski pytany o stawki za służebność uchylił się od podania konkretnej kwoty zaznaczając, że to zależy od bardzo wielu czynników.
- To zależy od lokalizacji linii, od charakteru gruntu, nad którym przechodzi, od jego przeznaczenia, czy są to nieużytki czy np. działka z pozwoleniem na budowę - tłumaczył.
- To może być od kilku złotych za metr kwadratowy, a w górę nie ma w zasadzie ograniczenia - dodał. Wyceny dokonuje rzeczoznawca.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne realizują największy w swojej historii program inwestycyjny obejmujący ponad 140 projektów o łącznej wartości około 13 mld zł. Jego efektem ma być w najbliższych czterech latach budowa ponad 2,7 tys. km nowych i modernizacja ponad 1,7 tys. km już istniejących linii najwyższych napięć. Ma też powstać sześć nowych stacji elektroenergetycznych a 48 ma być rozbudowanych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.