W Spółce Restrukturyzacji Kopalń do rozpatrzenia pozostało 17 tys. wniosków w sprawie wypłat rekompensat za bezpłatny węgiel. Jak podkreślił Tomasz Cudny, prezes SRK, chodzi o wnioski, które, są rozpatrywane ponownie, aby jednoznacznie wyjaśnić wszystkie wątpliwości.
Jak poinformował szef SRK spośród 188 tys. wniosków w sprawie wypłaty rekompensat, które zostały złożone w Spółce Restrukturyzacji Kopalń, do ponownego rozpatrzenia pozostało jeszcze 17 tys. wniosków.
- Przypominam, że w ubiegłym roku, zgodnie z obietnicami Ministerstwa Energii 150 tys. osób otrzymało ekwiwalent. W przypadku pozostałych wniosków, nie zakładaliśmy od razu negatywnego rozwiązania. Ponownie teraz sprawdzamy, czy nie zostały popełnione błędy np. przy ich składaniu - powiedział Cudny.
Prezes SRK zaznaczył, że w niektórych przypadkach wyjaśnianie wątpliwości jest niezwykle trudne, bo pracownicy Spółki nie mają kontaktu z wnioskodawcami. Wtedy starają się jechać osobiście pod wskazany we wniosku adres zamieszkania.
- Duża część z tych osób ma bardzo niski PESEL, który zaczyna się od 32. Dlatego naszym obowiązkiem jest jechać do tych ludzi i wyjaśnić pewne nieodmówienia. Te 17 tys. wniosków, to najtrudniejsze przypadki. Każdy musi być rozpatrywany w sferze prawnej. Są np. osoby, które były na świadczeniu przedemerytalnym. To jest całkiem inna grupa osób, niż te będące na emeryturze - zaznaczył Cudny.
Prezes SRK ocenił, że cały proces wypłat rekompensat, zgodnie z obietnicami, zostanie zakończony do końca pierwszego kwartału br.
- Uważam, że po pierwszej dekadzie marca zostaną nam już tylko trudne wnioski, które będziemy musieli już rozpatrywać łącznie z takimi instytucjami, jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych i wtedy wyjaśnić pewne procedury. Jestem dobrej myśli – powiedział Cudny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.