Jastrzębska Spółka Węglowa jest już po pierwszych rozmowach z potencjalnymi inwestorami. W tej grupie są m.in. banki krajowe oraz instytucje finansowe z Chin, Niemiec i Stanów Zjednoczonych.
Jastrzębska Spółka Węglowa potrzebuje pieniędzy nie tylko na refinansowanie aktualnego zadłużenia, ale też zagwarantowanie środków na inwestycyje. Jak przypomniał Daniel Ozon, prezes JSW, jeśli chodzi o inwestycje, to spółka do 2030 r. ma na nie wydać łącznie ok. 19 mld zł. W styczniu szef JSW zapowiadał, że do końca miesiąca spółka wybierze doradcę, a w lutym rozpocznie rozmowy z inwestorami.
- Mamy już doradcę i niedawno rozpoczęliśmy rozmowy z bankami w Polsce na temat refinansowania aktualnego zadłużenia i zagwarantowania długoterminowego stabilnego finansowania. Zobaczymy jakie efekty to przyniesienia, bo ten apetyt na ryzyko spółek górniczych, pomimo dobrych wyników, jest w przypadku polskich banków relatywnie ograniczony. Biorąc pod uwagę plany inwestycyjne potrzebujemy sporego finansowania długoterminowego – powiedział Ozon.
Oprócz krajowych banków JSW szuka również inwestorów poza granicami kraju.
- Równolegle sprawdzamy możliwości i apetyt inwestorów na rynku amerykańskim. W tym przypadku bierzemy pod uwagę emisję obligacji. Jesteśmy również po spotkaniach w Chinach i w Niemczech – zaznaczył prezes JSW.
- W przypadku chińskich partnerów współpraca miałaby polegać na sfinansowaniu konkretnych projektów. Chińskie banki mogłyby sfinansować inwestycje, które w jakimś stopniu byłyby realizowane przez chińskich partnerów. W tym przypadku mogłoby np. chodzić o budowę nowych baterii koksowniczych w Koksowni Przyjaźń. Podobnie jest z niemieckimi instytucjami. W przypadku, kiedy w jakimś projekcie bierze udział niemiecki wykonawca generalny, to gwarancje daje Hermes, działający w oparciu o polisy analogiczne do polskiego KUKE. W Chinach prowadzimy rozmowy z pełniącym taką samą rolę Sinosure, a oprócz tego bankiem Exim – podkreślił Ozon.
JSW prowadzi również rozmowy Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Jak dodał Ozon w tym przypadku również chodziłoby o zagwarantowanie finansowania pod długoterminowe inwestycje, których realizacja zajęłaby od 7-10 lat.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Chińczycy budowali autostrady super