Rządowy program dla górnictwa węgla kamiennego budzi wśród ekspertów skrajne emocje. Jedni mówią, że jest zbyt szczegółowy, inni, że zamiast kierunków działań wskazuje jedynie na konieczność dalszych analiz – pisze w czwartek, 25 stycznia Rzeczpospolita.
„Program dla sektora węglowego nie daje pewnej recepty na przetrwanie. Zaleca za to wykonanie licznych analiz” - napisano w tekście pt. Kopalnie bliżej energetyki.
W gazecie czytamy, że najwięcej kontrowersji wzbudza możliwość pogłębionej integracji górnictwa z energetyką. Ma się ona opierać na dwóch grupach producentów węgla: górnośląskiej, skupionej wokół Polskiej Grupy Górniczej (PGG), oraz wschodniej, wokół Bogdanki.
– Z rządowego programu wynika, że celem jest wyrównanie marż w spółkach węglowych i energetycznych. Możliwa jest także dalsza konsolidacja tych sektorów, a nawet samej energetyki. Na szczęście program mówi tu jedynie o analizach, a nie o przyjętych już kierunkach działania. Na ewentualnej dalszej konsolidacji ucierpiałaby bogatsza strona, a więc spółki energetyczne, które w dalszym ciągu dotowałyby umierający sektor wydobywczy – mówi cytowany przez „Rz” Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.
Dziennik pisze, że zdaniem ekspertów „najważniejsze dla przyszłości branży górniczej są poprawa efektywności i obniżka kosztów. - Kluczowe jest to, aby wynagrodzenia były uzależnione od efektywności pracy/ Oczekuję też wzrostu wydobycia poprzez inwestycje w te złoża, które są najbardziej obiecujące – mówi „Rz” Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.
Więcej w Rzeczpospolitej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.