Posłowie i senatorowie będą zapraszani na sesje zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM) - zapowiedzieli w poniedziałek przedstawiciele metropolii.
To odpowiedź dyrektora departamentu promocji i komunikacji społecznej GZM Rafała Kurowskiego na postulat pochodzącego z regionu wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika sformułowany w jego poniedziałkowej rozmowie z Radiem Katowice, 8 stycznia.
- Składamy deklarację, że od Nowego Roku, odkąd GZM oficjalnie realizuje swoje zadania, wszyscy posłowie i senatorowie będą zapraszani na sesje zgromadzenia - zadeklarował przedstawiciel GZM w rozesłanym mediom stanowisku odnoszącym się do poniedziałkowych wypowiedzi Wójcika dla Radia Katowice.
Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (GZM) powstała 1 lipca 2017 r., a zaczęła działać od 1 stycznia 2018 r. Organizacja - mocą ustawy przygotowanej przez rząd specjalnie dla regionu - skupia 41 miast i gmin centralnej części woj. śląskiego, zamieszkałych przez blisko 2,3 mln osób. Ma zajmować się m.in. transportem i planowaniem przestrzennym. Wśród jej ustawowych zadań umieszczono też m.in. promocję oraz działania na rzecz rozwoju społeczno-gospodarczego.
Wiceminister zdziwiony wydatkami GZM
Proszony w poniedziałek przez Radio Katowice o ocenę planu finansowego przedstawionego przez metropolię Wójcik zaznaczył m.in., że zajmuje się wielomiliardowym budżetem całego wymiaru sprawiedliwości; w tym kontekście wiceminister wyraził zdziwienie zapisaniem w tegorocznym budżecie GZM 10 mln zł na promocję, podczas gdy w ministerstwie wartość ta wynosi "dwadzieścia parę tysięcy".
- Szef metropolii powinien wyjaśnić, dlaczego jest 1,5 mln zł na ekspertyzy, na opinie, dlaczego jest 10 mln zł na promocje, dlaczego żyją sprawami typu najem samochodów. Nie mówię, że nie zostały podjęte też dobre działania, ale jednak to jest pieniądz publiczny - mówił wiceminister sprawiedliwości, przypominając, że to "rząd zdecydował, Prawo i Sprawiedliwość" o powstaniu metropolii i wydzieleniu dla niej środków z podatków.
- Ale jest jeden problem. Myślę, że tym problemem jest to, że posłowie nie pojawiają się na posiedzeniach metropolii i prawdopodobnie nie są zapraszani. Ja przynajmniej takiego zaproszenia nigdy nie miałem, co by pokazywało, że to jest tak bardzo autonomiczna grupa - metropolia - że pozostaje poza kontrolą społeczną - mówił Wójcik podkreślając, że nie może tak być i deklarując przyglądanie się każdej pozycji wydatków metropolii.
Zadania metropolii zapisane w ustawie
W odpowiedzi szef departamentu promocji i komunikacji społecznej GZM napisał m.in., że promocja związku metropolitalnego i jego obszaru jest jednym z sześciu, zapisanych w ustawie metropolitalnych zadań publicznych, a zatem "między innymi dla promocji została powołana do życia GZM". Kurowski przypomniał też, że w skład organizacji wchodzi 41 miast i gmin, a budżety na promocję niektórych z nich "również liczone są w milionach złotych, niektóre są większe nawet dwukrotnie".
- Tegoroczny budżet GZM zakłada budowanie całego systemu promocji i komunikacji od podstaw, od logo, systemu identyfikacji wizualnej, strony internetowej po zakup wielkogabarytowych materiałów promocyjnych itp. To budżet służący promocji i komunikacji wszystkich form wspólnej aktywności miast i gmin metropolii - wyjaśnił Kurowski.
Odnosząc się do kwoty przeznaczonej na ekspertyzy i opinie prawne przedstawiciel metropolii napisał, że "metropolia jest nowym tworem, nad którego charakterystyką i szczegółowym sposobem funkcjonowania oraz realizacji założonych celów dyskutują wybitne autorytety prawne".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.