W poniedziałek, 18 grudnia, jak co rano wyszedłem z mieszkania zrobić kilka kółek po parku. To, co zastałem pod domem, przypomniało mi szybko ostatni tekst o smogu w New Delhi – ciężkie powietrze, smród spalin i widoczność na raptem kilkanaście metrów. Z ciekawości zerknąłem na pomiary pyłów na najbliższej ulicy, a informacja, że stężenie PM 10 jest dziewięć razy, a PM 2,5 aż 16 razy wyższe niż w moim rodzinnym Gdańsku, zapaliło w głowie ostrzegawczą lampkę, czy aby na pewno bieganie w takich warunkach ma cokolwiek wspólnego ze sportem i zdrowym trybem życia. Na szczęście, po powrocie czekał na mnie ciepły kaloryfer, przy którym mogłem się ogrzać i czym prędzej zabrać do pisania tego tekstu. Nie wszyscy jednak mają dzisiaj ten „luksus”...
Podobnie jak w przypadku Indii, tekst o smogu w Chinach powinienem zacząć od przybliżenia tego, jak wygląda życie w takiej mgle spalin. Na początku listopada, w miastach na północy kraju, Pekin ogłosił tzw. pomarańczowy alarm, co oznacza drugi, najwyższy stopień zagrożenia zanieczyszczeniem powietrza. Wprowadzenie pomarańczowego alarmu skutkuje zakazem ruchu pojazdów oznaczonych poziomami I i II w chińskiej skali emisji spalin oraz wyłączeniem z ruchu ciężarówek przewożących ziemię i odpady budowlane. Dodatkowo lokalne władze zalecają, aby osoby szczególnie narażone – dzieci, osoby starsze i cierpiące na choroby układu oddechowego i układu krążenia – pozostały w tym czasie w domach. Podobnie zaleca się, aby przedszkola i szkoły w czasie alarmu zaprzestały organizowania dla swoich podopiecznych aktywności poza budynkiem.
Pomarańczowy alarm to nie żarty – ogłasza się go, gdy przewidywany na trzy dni naprzód średni wskaźnik jakości powietrza, znany jako AQI, przekracza wartość 200 lub wynosi ponad 300 jednego dnia. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia WHO, pięć lat temu tylko z powodu zanieczyszczenia powietrza zmarło milion obywateli Państwa Środka. Inne badania mówią nawet o 1,4-1,6 mln zgonów rocznie, co w przeliczeniu daje średnio prawie 4,4 tys. umierających dziennie. Od 2013 r. Pekin prowadzi konsekwentną walkę ze smogiem, w tym roku planował obniżenie poziomu pyłów zawieszonych PM 2,5 o jedną czwartą w stosunku do roku 2012. Na uprzemysłowionej północy, w tym w 28 największych miastach z Pekinem na czele, gdzie najbardziej można odczuć skutki fali smogu, podjęto szereg działań mających poprawić jakość powietrza.
Na początku roku spowodowany zanieczyszczeniami powietrza brak widoczności przyczynił się m.in. do zamknięcia autostrad i lotnisk. Prewencyjnie, tej zimy w ramach walki ze smogiem wprowadzono m.in. zakaz opalania domów węglem. Pekin traktuje to bardzo poważnie, jako jeden z priorytetów władzy centralnej. Do tego stopnia, że jak przystało na państwo silnie angażujące się w życie kulturalne społeczeństwa w miastach i mniejszych wioskach, przystąpiono do symbolicznego niszczenia kotłów na węgiel, a w wielu miejscach pojawiły się wielkie plakaty przypominające, że za handel piecykami i używanie ich do celów grzewczych grożą surowe kary, z aresztem włącznie. Pojedyncze gospodarstwa domowe zostały w międzyczasie przymuszone do instalacji piecyków gazowych – wszystko na własny koszt, bez stosownych programów wsparcia.
Kiedy jednak działa się na taką skalę, a niektóre decyzje podejmuje centralnie i bez wcześniejszej analizy skutków nowych regulacji, bardzo często dochodzi do nieprzyjemnych konsekwencji, chociaż w tym przypadku można śmiało powiedzieć, że są one wręcz tragiczne. Znaczna liczba gospodarstw domowych, z powodu opóźnień w realizacji zamówień na nowe instalacje, pozostała bez jakiegokolwiek systemu ogrzewania. Stare kotły zostały zniszczone na polecenie nadgorliwych urzędników lokalnych, którzy chcieli przypodobać się Pekinowi, a producenci pieców nie nadążają za popytem. Jednak nawet ci szczęśliwcy, którym udało się piec zamontować, nie mają powodów do zadowolenia, ponieważ w niektórych prowincjach, np. oddalonej od stolicy o 20 minut na północ Zhuozhou, zadziałały prawa popytu i podaży, co poskutkowało 70 proc. podwyżkami cen gazu!
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.