O relacjach pomiędzy górnictwem i samorządami, budowie kopalń, zyskach i kierunku, w którym podąża Polska Grupa Górnicza mówił w piątek, 8 grudnia, na antenie Radia Piekary prezes PGG Tomasz Rogala.
Red. Marcin Zasada rozpoczął rozmowę od przypomnienia słów ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, który w czasie uroczystości barbórkowych PGG skrytykował postawę samorządów wobec górnictwa. Zdaniem szefa resortu energii utrudniają one działalność śląskim spółkom węglowym
- Stanowisko i wypowiedź pana ministra Tchórzewskiego jest daleko uzasadniona. Widzimy to w oświadczeniach składanych przez poszczególne rady. Nie jest tego dużo, ale w sumie jest to działanie zmierzające na końcu do ograniczenia wydobycia – przyznał prezes Rogala.
- Pole wydobywcze to duży obszar i nie możemy zaakceptować sytuacji, że będzie on dzielony na pewne puzzle, w ramach których tylko fragment tego pola będzie podlegał eksploatacji. Taka eksploatacja nie ma sensu - wyjaśniał menedżer.
- To jest kwestia zrozumienia albo pewnej hierarchii wartości. Jeżeli chcemy mieć zabezpieczony surowcowo i energetycznie kraj, to niestety zawsze będziemy musieli wybierać pomiędzy kwestią ochrony powierzchni i uciążliwością związaną z usuwaniem szkód górniczych, a kwestią bezpieczeństwa energetycznego i cen energii – powiedział prezes.
Tomasz Rogala przypomniał, że PGG jest dzisiaj w centrum dużych przepływów gotówkowych. W skali roku jest to 11 mld zł, które krążą wokół firm funkcjonujących na terenie Górnego Śląska.
- Jeżeli ktoś podejmuje działania w stosunku do PGG, to ogranicza te przychody. To uderza też w przychody i przepływy tych przedsiębiorstw - argumentował menedżer.
Red. Zasada nawiązał także do wypowiedzi ministra dotyczącej budowy nowych kopalń na Śląsku. Spytał czy budowa nowego zakładu to koszty rzędu 3 mld zł.
- Budowa nowej kopalni to kwota powyżej 3 mld zł. Finansowanie tego typu inwestycji jest uzależnione od ceny sprzedaży węgla i możliwości uzyskania dochodu na tego typu inwestycji. Dzisiaj obserwujemy to, że ten biznes może być dochodowy i może być skonstruowany w sposób, który przynosi zyski. Przy nowych rozcinkach i nowych kopalniach jesteśmy w stanie osiągnąć wyższe parametry wydajnościowe przy zastosowaniu nowych rozwiązań - powiedział prezes.
Na pytanie o zysk PGG menedżer wyjaśnił, że zostaną one podane na końcu grudnia lub na początku stycznia.
- Zmierzamy do tego aby był on jak najwyższy. Wielokrotnie mówiłem, że jesteśmy bardzo wrażliwi na wiele czynników. Dlatego nie chcę składać deklaracji czy będzie to dokładnie 205, 210, a może 240 mln zł, czy będzie to inna kwota. Poproszę o cierpliwość - przyznał prezes i dodał, że ostatnie lata pokazują, że restrukturyzacja przynosi efekty, choć byli tacy, którzy w to nie wierzyli.
- Rok temu dzienniki i różnego rodzaju środowiska eksperckie mówiły nam, że mamy zamknąć połowę kopalń, zwolnić połowę pracowników i że ceny węgla nie wzrosną albo wzrosną w niewielkim stopniu. We wszystkich tych trzech obszarach się pomyliły. Proszę wrócić do artykułów, które były publikowane dwa lata temu. Nikt nie ma nawet krzty poczucia pewnego wstydu, że głupoty opowiadał - stwierdził Tomasz Rogala.
W rozmowie pojawił się wątek zmiany statutu PGG, która w przyszłym roku ma zostać spółką akcyjną.
- Spółka akcyjna jest otwarciem i jednym z etapów w kierunku giełdy - wyjaśnił prezes.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.