W negocjacjach z Komisją Europejską dotyczących rynku mocy, a jednocześnie pakietu zimowego, staramy się o kompromis; nasze działania są przyjmowane ze zrozumieniem, dlatego myślę, że rynek mocy wejdzie w życie od 1 stycznia 2018 r. - ocenił w poniedziałek (6 listopada) minister energii.
Minister Krzysztof Tchórzewski był pytany o postępy negocjacji z Komisją Europejską nt. rządowego projektu o rynku mocy podczas wizyty na pilotażowym projekcie PGNiG szczelinowania hydraulicznego pokładu węgla w Gilowicach.
Przypomniał, że projekt ustawy o rynku mocy trafił do podkomisji sejmowej.
- W ramach prac w tej podkomisji sejmowej będziemy prowadzili dalsze prenotyfikacje. Cały czas jesteśmy w trakcie szczegółowych uzgodnień z Komisją Europejską - powiedział Tchórzewski.
- Sytuacja jest taka, że tak naprawdę rozmawiamy w tym momencie o wszystkim, czyli także krok do przodu, jak będzie w Polsce wyglądał pakiet zimowy. To wszystko zamyka się w jedną całość, tego nie da się rozdzielić - wyjaśnił.
- To negocjacje, jak każde inne, poruszamy się do przodu, nanosimy wiele poprawek, staramy się o to, aby był to jednak kompromis i myślę, że taki kompromis będzie miał miejsce. Zdobywamy pewien poziom zaufania w Komisji Europejskiej, że my chcemy rzeczywiście walczyć w Polsce z emisją - ocenił minister energii.
- Nasze działania w kierunku, aby to było jednoczesne z dalszym wykorzystaniem węgla, są przyjęte ze zrozumieniem - z punktu widzenia naszych możliwości. Dlatego też myślę, że ustawa o rynku mocy wejdzie w życie od 1 stycznia. Mam taką nadzieję, ale początek grudnia, okres przedświąteczny, nie będzie łatwy - zastrzegł, dodając, że nie może mówić o szczegółach ucieranego kompromisu.
Sejm zaczął czytanie projektu ustawy
Pod koniec października tego roku sejmowa komisja energii i skarbu państwa zdecydowała o powołaniu podkomisji, która będzie pracowała nad rządowym projektem ustawy o rynku mocy.
Rynek mocy ma dać dodatkowe źródło wynagrodzenia dla państwowych koncernów energetycznych w zamian za gotowość do zaoferowania - w razie potrzeby - określonych mocy elektrowni. Za tę gotowość zapłacić mają odbiorcy energii w postaci tzw. opłaty mocowej doliczanej do rachunków za energię. Rocznie ma to być kilka miliardów złotych.
Zgodnie z planami ME nowe przepisy miałyby zacząć obowiązywać od stycznia 2018 r. Z oceny skutków regulacji wynika, że łączne koszty rynku mocy w ciągu pobierania opłaty przez 10 lat od wejścia w życie zmian wyniosą prawie 26,9 mld zł, z czego dla odbiorców przemysłowych 2,1 mld zł, dla sektora mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw oraz dużych przedsiębiorstw niebędących odbiorcami przemysłowymi prawie 15 mld zł, a dla gospodarstw domowych prawie 7 mld zł.
Projekt ustawy o rynku mocy zakłada wprowadzenie tzw. dwutowarowego rynku, na którym towarem będzie tzw. moc dyspozycyjna netto, którą mogą oferować wytwórcy i zarządzanie popytem energii (DSR). Wprowadzenie tego mechanizmu ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii w horyzoncie średnio- i długoterminowym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.