Po dwudniowej debacie w czwartek, 19 października, po południu senatorowie przyjęli bez poprawek Ustawę o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla w wersji uchwalonej wcześniej przez Sejm.
Zgoda Senatu oznacza, że do wejścia w życie przepisów „o świadczeniach rekompensacyjnych z tytułu trwałej utraty prawa do bezpłatnego węgla” brakuje już tylko podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. Otrzyma on ustawę w przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy, że zgodnie z rządowym projektem jednorazowe świadczenie w kwocie 10 tys. zł będzie przysługiwać 235 tys. emerytów i rencistów, którzy otrzymywali deputaty węglowe na podstawie układów zbiorowych, porozumień lub innych regulacji obowiązujących w przedsiębiorstwach górniczych.
Dostaną je również wdowy oraz sieroty.
Pieniądze w kwocie 2,3 mld zł mają pochodzić z rezerwy celowej budżetu państwa, który zostanie znowelizowany tak, aby pieniądze trafiły do emerytów jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Wypłacą je przedsiębiorstwa górnicze na podstawie wniosków od zainteresowanych. Uprawnieni będą mieli na to 21 dni na złożenie wniosków od wejścia w życie ustawy.
Od decyzji odmownych będzie można się odwołać, a roszczenia do rekompensat będą ważne jeszcze przez rok.
Oprócz wniosków emeryci i renciści będą musieli złożyć oświadczenia dotyczące zrzeczenia się roszczeń do deputatów, których po wypłaceniu rekompensat nie będą już otrzymywać; nie będą też mogli zgłaszać roszczeń dotyczących deputatu w sądach - dotąd złożono około tysiąca pozwów w tej sprawie.
Wkrótce Ministerstwo Energii ma rozpocząć w tej sprawie kampanię w mediach i internecie, której celem będzie dotarcie ze szczegółową informacją o świadczeniach do jak największej grupy potencjalnych beneficjentów.
Senacka debata nad rekompensatami trwała dwa dni i przebiegała w gorącej atmosferze. Projekt opiniowały połączone komisje: gospodarki narodowej i innowacyjności oraz budżetu i finansów publicznych, które dwukrotnie zarekomendowały przyjęcie go bez poprawek.
Ustawę atakowali przede wszystkim senatorowie PO, twierdząc m.in., że przyznanie świadczeń górnikom faworyzuje ich kosztem innych grup społecznych i domagali się przeznaczenia zaplanowanej kwoty na służbę zdrowia lub młodych lekarzy.
Zastrzeżenia mieli również niektórzy senatorowie PiS domagający się objęciem rekompensatami osób, które zostały zmuszone do podpisania aneksów o zrzeczeniu się deputatów. Wykluczył to jednak kilkakrotnie ze względów prawnych wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
– Nie możemy przywrócić świadczenia grupie, która nie miała już uprawnienia do deputatu przed przejściem na emeryturę, bo nie obronimy tego rozwiązania w Brukseli – wyjaśniał.
Pod koniec debaty senatorowie PO zaproponowali ponownie zmiany do ustawy przewidujące m.in. rozszerzenie rekompensat na byłych pracowników Przedsiębiorstw Robót Górniczych. Odrzuciły je dziś rano połączone komisje opowiadając się za przyjęciem ustawy bez poprawek.
Ostatecznie olbrzymią przewagą głosów ustawę przyjęto w wersji popieranej przez rząd i uchwalonej przez Sejm. Za było 59 senatorów PiS, przeciw 24 senatorów PO, 1 senator PiS (Małgorzata Kopiczko) oraz 1 niezależny Marek Borowski. Trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Ustawa nie obejmuje w sumie ok. 12 tys. b. pracowników Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Spółki Restrukturyzacji Kopalń, którzy przeszli na emeryturę już bez prawa do deputatu, ponieważ niedługo wcześniej spółki węglowe skłoniły ich do podpisania porozumień wypowiadających deputat. Według resortu energii w przyszłym roku spółki węglowe mają rozważyć, czy ich sytuacja finansowa pozwala na wypłatę rekompensat także tej grupie, ale już ze środków firm, a nie z budżetu państwa. Obecnie - jak ocenia resort - spółek na to nie stać.
Przypomnijmy, że zgodnie z przyjętą w czwartek przez Senat ustawą, uprawnieni do ustawowych rekompensat będą emeryci i renciści, którzy mieli ustalone prawo do emerytury lub renty i pobierali deputat węglowy na podstawie układów zbiorowych pracy i innych regulacji, a utracili deputaty przed wejściem w życie ustawy. Na rekompensatę mogą także liczyć wdowy, wdowcy i sieroty otrzymujące renty rodzinne po uprawnionych do deputatu górnikach - w tym przypadku 10-tysięczną rekompensatę dzieli się proporcjonalnie do liczby osób uprawnionych do świadczeń po zmarłym górniku.
Senat przyjął Ustawę o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla bez poprawek, w wersji uchwalonej przez Sejm.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WYŚWIETL ZAŁĄCZNIK