Na amerykańskiej giełdzie zakończyła się w czwartek ósma z rzędu wzrostowa sesja, a główne indeksy ponownie znalazły się na historycznych szczytach. To najdłuższa taka seria zwyżek od lipca 2013 r.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,50 proc. do 22 775,39 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował o 0,78 proc. do 6585,36 pkt. S&P 500 wzrósł o 0,56 proc. do 2552,07 pkt.
W oczekiwaniu na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które prawdopodobnie będą zaburzone przez wpływ huraganów, rynek przysłuchiwał się wypowiedziom przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
Prezes Fed z San Francisco John Williams uważa, że niska inflacja w USA spowodowana jest przez czynniki o charakterze przejściowym. Gdy ich działanie ustanie, inflacja ma wzrosnąć do 2-proc. celu - uważa ekonomista. Dodał, że sytuacja na rynku pracy, sytuacja inflacyjna oraz stabilne tempo wzrostu gospodarki przemawiaj za koniecznością wzrostu stóp procentowych, jednak ścieżka podwyżek pozostanie "płytka" i stopniowa.
W sierpniu inflacja wg preferowanej przez Fed miary (deflator PCE) wyniosła 1,4 proc., a w ujęciu bazowym 1,3 proc.
Patrick Harker z Fed Philadelphia powiedział w CNBC, iż "zakreślił" trzecią podwyżkę stóp proc. w 2017 r. na grudzień. Jego zdaniem, trzy podwyżki w 2018 r. byłyby właściwe.
Amerykański Senat zaakceptował w czwartek nominację Randal Quarelsa na stanowisko wiceprezesa Rezerwy Federalnej ds. nadzoru.
Deficyt handlowy USA w sierpniu spadł o 2,7 proc. do 42,4 mld USD - to najniższy wynik od 11 miesięcy.
Powyżej oczekiwań uplasował się odczyt zamówień w amerykańskim przemyśle (+1,2 proc. mdm w VIII vs konsensus 1,0 proc.), a w górę zrewidowano końcowe dane za sierpień o zamówieniach na dobra trwałe (do 2,0 proc. mdm z 1,7 proc.).
Dochodowość 10-letnich Treasuries rośnie o 2 pb. do 2,34 proc. Notowania tych aktywów pozostają od poniedziałku w trendzie bocznym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.