Huta Pokój jest w trakcie restrukturyzacji. Jej zadłużenie w ostatnim czasie zmniejszyło się o 14 mln zł, ale nadal sięga 283 mln zł. Trzy związki: Solidarność, Sierpień 80 i związek Pracowników Huty Pokój - zażądały 300 zł netto podwyżki dla każdego pracownika. Miesięczne koszty takiej podwyżki to niemal pół miliona złotych. Dla zadłużonej spółki może to oznaczać upadłość. Prezes huty Witold Wójcicki twierdzi, że firmy nie stać na podwyżki, a ewentualne protesty mogą sytuację wyłącznie pogorszyć.
- W sytuacji zagrożenia upadłością restrukturyzacja jest bezdyskusyjna i wszyscy musimy zrozumieć potrzebę gruntownych procesów naprawczych - wyjaśnia prezes Witold Wójcicki i dodaje, że zarząd otrzymał od wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego zadanie poprawienia sytuacji finansowej firmy i uratowania jej przed upadłością. Pomóc ma w tym wsparcie grupy kapitałowej Węglokoks. Potencjał huty ma być efektywnie wykorzystywany w projekcie „Śląskie Huty Stali”. Z opracowanej strategii wynika, że Huta Pokój w ciągu 3 lat ma wyjść z kryzysu, a w 2020 roku zacząć przynosić zysk.
Zarząd Huty Pokój przedstawił założenia programu naprawczego. W liście do pracowników prezes zarządu Witold Wójcicki wyjaśnia sytuację spółki i przekonuje, że program naprawczy prowadzi firmę do wzrostu wartości.
Jego główne założenia to poprawa sposobu sprzedaży, eliminacja nierentownych produktów i zleceń, ograniczenie zbędnych kosztów i procesów, edukacja oraz doskonalenie pracowników, system wynagradzania uzależniony od wyników, wprowadzanie nowych produktów i usług.
Przez wiele lat Hutą Pokój kierował ten sam zarząd. Nie wdrażano skutecznych działań naprawczych. Zamiast inwestowania w rozwój „przejadano” zyski i wypłacano dywidendy niemal w całości. Doprowadziło to do konieczności pozyskiwania obcego kapitału na finansowanie inwestycji albo odłożenie ich realizacji w czasie. Koszt obsługi zadłużenia rósł tak szybko, aż banki zakazały wypłaty dywidendy, grożąc wypowiedzeniem umów kredytowych. Różnego rodzaju finansowe zaszłości – weksle gwarancyjne, opcje walutowe, wypłata dywidend doprowadziły do powstania deficytu na poziomie 320 mln zł.
W czerwcu 2016 r. zmienił się zarząd Weglokoksu, głównego akcjonariusza Huty Pokój. Wtedy też dokonano wymiany zarządu Huty i rozpoczęto kontrolę, analizę i diagnozę stanu firmy. Po kilku miesiącach okazało się, że zadłużenie sięga 283 mln zł. W czerwcu wymieniono zarząd Huty Pokój i zmniejszono go do dwóch członków. Rozpoczęto działania restrukturyzacyjne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WYŚWIETL ZAŁĄCZNIK