Węglokoks szuka nabywcy dla historycznej willi w katowickiej dzielnicy Giszowiec oraz pobliskiego biurowca. Wartość obiektów, wraz z 5-hektarowym terenem, to prawie 25,5 mln zł. Willa i biurowiec nie mają najemców od ponad dwóch lat.
- W budynkach swoją siedzibę miał bank. Nieco ponad dwa lata temu bankowcy wyprowadzili się. Węglokoks stale administruje posiadłością, dba o nią. Obecnie szukamy nowego nabywcy - powiedział w środę (20 września) Wojciech Janocha z biura prasowego spółki.
Zbudowana w 1910 r. willa jest położona przy drodze krajowej nr 86, w dzielnicy Giszowiec, przy wyjeździe z Katowic w kierunku Tychów i Bielska-Białej. Węglokoks kupił ją 21 lat temu, przeprowadzając kompleksowy remont obiektu; obok powstał biurowiec. Najemcą obu budynków został później Getin Bank.
Teraz Węglokoks chce sprzedać cały teren, tłumacząc, że zarządzanie nieruchomościami nie należy do podstawowej działalności grupy, wyspecjalizowanej w górnictwie, energetyce i hutnictwie, a od niedawna także angażującej się w logistyce. Osoby i podmioty zainteresowane kupnem willi mogą zgłaszać się do końca września.
Przedstawiciele spółki przypominają, że willa położona na obrzeżach miasta-ogrodu, jakim w zamyśle projektantów był katowicki Giszowiec, ma bardzo ciekawą historię. Budynek nazywany jest Willą Uthemanna - dyrektora koncernu Georg von Giesches Erben, do którego należało niegdyś wiele śląskich kopalń i innych zakładów. Anton Uthemann doglądał budowy; według niektórych źródeł miał to być dar dla niego za sukces spółki, którego dyrektor jednak nie przyjął.
Willę zaprojektowali Georg i Emil Zillmannowie, projektanci Giszowca i pobliskiego Nikiszowca - zbudowanej z charakterystyczniej czerwonej cegły dzielnicy robotniczej, dziś uznawanej za jedną z największych atrakcji turystycznych Katowic. Budynek wzorowany był na podmiejskich willach w Berlinie, jego architektura łączy elementy neobaroku, klasycyzmu i secesji. W willi znalazła się m.in. jedna z pierwszych na Śląsku elektryczna winda oraz równie pionierskie centralne ogrzewanie.
W budynku mieszkał dyrektor kopalni Giesche (obecnie kopalnia Wieczorek) Carl Besser. Po przejęciu aktywów Giesche przez amerykańską firmę SACO w 1926 r., do willi wprowadził się prezes koncernu - obok wybudowano wówczas korty tenisowe. W czasie II wojny światowej budynek zajął naczelnik prowincji Górny Śląsk Fritz Bracht. Miał tu także nocować Heinrich Himmler, bliski współpracownik Hitlera.
Po wojnie w willi działało przedszkole, a później klub górniczy. W latach 70. ubiegłego wieku była tu harcówka, następnie dom weselny. Po 1989 r. budynek zaczął niszczeć. W 1996 r. obiekt kupił Węglokoks, rozpoczynając modernizację.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.