Świdnica zdecydowała się na zamknięcie niektórych dróg miejskich dla ruchu ciężarówek. - Nie mamy innego wyjścia, bo ciężarówki transportujące kruszywo z pobliskich kopalni niszczą nam drogi od wielu lat. Po tegorocznej zimie są naprawdę w fatalnym stanie - twierdzą władze powiatu świdnickiego.
W piątek zamknięta została droga powiatowa między Mrowinami a Siedlimowicami w gminie Żarów. Stanęły tam znaki zakazu wjazdu aut powyżej 15 ton i pojawiły się patrole policji, które mają pilnować, by prawo było przestrzegane - opisuje "Gazeta Wrocławska".
To kolejna już w powiecie zamknięta droga. Wcześniej powiat podobne znaki postawił na drodze w Goczałkowie, w gminie Strzegom.
Władze powiatu mówią wprost: nie ma pieniędzy na kompleksowe naprawy. Chcą na razie załatać dziury tak, żeby mogły tamtędy bezpiecznie jeździć auta osobowe. Ale i tak potrzeba na to 500 tys. zł.
Manfred Weiss, prezes firmy Berger Surowce, twierdzi, że jego firma dołoży się do remontu. O konkretach zamierza jednak dopiero rozmawiać. Tymczasem samorządowcy rożą, że to nie koniec zamykania dróg - napisała "Gazeta Wrocławska".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.