Najważniejsze wydarzenie dla rynków w tym tygodniu - posiedzenie EBC - może spowodować wzrost kursu EUR/PLN i EUR/USD - oceniają eksperci. Na rynku długu dostrzegają potencjał do wzrostów rentowności papierów o dziesięcioletnim terminie zapadalności, w ślad za rynkami bazowymi.
- Eurozłoty porusza się ostatnio dosyć płasko, na początku tygodnia już zakładaliśmy, że po dojściu do okolic poziomu 4,20, które miało już miejsce, nastąpi odbicie - delikatne - w okolice 4,225 - 4,23 i bardzo prawdopodobne, że ten scenariusz się zrealizuje, pytanie tylko, czy już w tym tygodniu, ale to zależeć będzie od retoryki Europejskiego Banku Centralnego - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium.
W opinii Sutowicza sentyment rynkowy obecnie sprzyja euro, a wciąż słabnący dolar może spowodować, że potencjalny wzrost kursu EUR/USD będzie silniejszy niż w przypadku EUR/PLN.
- Jeżeli w retoryce EBC pojawią się mniej gołębie sygnały, to na fali silniejszego euro, EUR/PLN wzrośnie do 4,23. Wydaje mi się, że normalizacja polityki pieniężnej w strefie euro jest na tyle świeżym tematem, że również wzrosty na eurodolarze mogą być kontynuowane. Sentyment pro euro jest silny, dolar słabnie - taka kompilacja może oznaczać zwyżkę kursu EUR/USD - dodał analityk.
- Poza tym, znaczny ruch na parze EUR/USD już się wykonał i rynek czeka teraz na potwierdzenie czy przesłanki mocniejszego euro i normalizacji polityki pieniężnej w strefie euro były prawdziwe. Ale tego dowiemy się jutro - podsumował.
W środę rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. W czwartek o 13.45 bank poinformuje o swoich decyzjach.
RENTOWNOŚĆ DZIESIĘCIOLETNICH SPW MOŻE DOJŚĆ DO 3,30 PROC.
Zdaniem Sutowicza, długi koniec polskiej krzywej dochodowości ma potencjał do wzrostów, ale niewielkich, rzędu 3-4 pb.
- Na rynku nie dzieje się ostatnio za wiele, wczoraj mieliśmy lekkie spadki dochodowości, które dziś z kolei odrabiamy. Długi koniec będzie podążał za bundem, jeżeli spełni się scenariusz modyfikacji w retoryce EBC, to potencjał do wzrostów rentowności jest, acz niewielki. Poziom 3,30 proc. na 10-latce dobrze odzwierciedlałby obecny stan naszego rynku - powiedział Sutowicz.
Analityk zaznaczył również, że obligacje o dwuletnim terminie zapadalności nie mają potencjału do wzrostu rentowności w najbliższym czasie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.