Resort energii przychylił się do uwag organizacji ekologicznych, by wprowadzić ustawowy zakaz palenia w domowych piecach węglem złej jakości. - To krok w dobrym kierunku - mówią ekolodzy.
Z uwag resortu energii do konsultacji publicznych nowelizacji ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw opublikowanych na stronach Rządowego Centrum Legislacji wynika, że ministerstwo podzieliło pogląd organizacji ekologicznych, że zakaz sprzedaży gospodarstwom domowym tzw. flotów i mułów węglowych, węgla brunatnego, węgla z dużą zawartością wilgoci, siarki i popiołu, pomoże obniżyć stężenie zanieczyszczeń w Polsce.
Przygotowywane przez resort nowe przepisy, mają m. in. ograniczyć napływ niesortowanego węgla do Polski. Chodzi głównie o węgiel zza wschodniej granicy. Do listopada ub.r. do Polski sprowadzono łącznie 7,2 mln ton węgla - najwięcej, bo ponad 4,6 mln ton - z Rosji. Przepisy mają też uporządkować rynek paliw stałych w naszym kraju i pozwolić konsumentom uzyskać informacje, jaki węgiel kupują. Producenci będą zobligowani do posiadania charakterystyki jakościowej przekazywanych do sprzedaży paliw stałych.
Z Rosji napływa do Polski węgiel niesortowany, zawierający zarówno miały, jak i węgiel lepszych gatunków, tzw. gruby i średni, o wyższej wartości energetycznej. Jest on sortowany w Polsce. Po przesortowaniu, miały, stanowiące z reguły 30-40 proc. całości, są sprzedawane po niższych cenach, natomiast tzw. węgiel gruby i średni o dobrych parametrach trafia do ciepłowni i na rynek komunalny. Jednak ekolodzy zwracali uwagę, że propozycje resortu nie rozwiązują problemu dopuszczania do obrotu węgla złej jakości, brak też stworzenia systemu kontroli paliw stałych. A to właśnie taki węgiel odpowiada za tzw. niską emisję i smog.
W lutym organizacje ekologiczne ClientEarth, Miasto Jest Nasze, Greenpeace Polska i Akcja Demokracja złożyły w piątek skargę do Komisji Europejskiej w sprawie złej jakości powietrza w Polsce. Pod skargą zebrano ponad 24 tys. podpisów.
Z dokumentu opublikowanego na stronach RCL wynika, że resort energii przychylił się do postulatów, by wprowadzić ustawowy zakaz sprzedaży detalicznej mułów, flotokoncentratów i węgla brunatnego. Nie będzie też można handlować paliwami mieszanymi.
Zdaniem Wojciecha Kukuły z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, z opublikowanego dokumentu wynika, że myślenie resortu energii "idzie w dobrym kierunku". Kukuła zastrzega jednak, że to z czym mamy do czynienia, to nie nowy projekt ustawy, a jedynie uwagi, jakie resort złożył do opinii zgłoszonych przez zainteresowane podmioty.
Jak podkreśla ekspert w rozmowie z PAP, uwagi ministerstwa wskazują, że jest ono skłonne zapisać w projekcie ustawy zakaz używania w domowych piecach pewnych rodzajów paliw np. węgla brunatnego czy mułów, które - jak podkreśla - nie są przystosowane do spalania w tego typu instalacjach i to niezależnie od tego, jaką mają jakość.
Jednak - zaznacza Kukuła - z kategorycznymi ocenami należy jednak poczekać do czasu ukazania się nowej wersji projektu.
Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego zauważa, że bardziej istotne od wprowadzenia urzędowego zakazu spalania niektórych paliw, są normy jakości, których domaga się organizacja. Jego zdaniem "diabeł tkwi w szczegółach".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Problem smogu dotyczy głównie technologii spalania, a w mniejszym stopniu rodzaju paliwa. Można umiejętnie spalać muł i flot minimalizując emisję. Muł węglowy to często kiepskiej jakości paliwo, chociaż nie zawsze. Nie do końca natomiast rozumiem dlaczego do tego worka złych paliw wrzucono flot i węgiel brunatny? Flot jest bardzo dobrym jakościowo, drobnoziarnistym paliwem, natomiast węgiel brunatny jest upraszczając słabiej uwęglonym węglem kamiennym i podobnie jak węgiel kamienny może być gorszy lub lepszy jakościowo.
Ziemia w swoich najlepszych okresach dla życia organicznego ,w czasach bogatego świata roślin i zwierząt jak choćby Karbon , miała kilka razy wyższe stężenie CO2 w atmosferze niż dzisiaj. Niestety miliony km3 pierwiastka życia C zostały zakumulowane nie tylko w postaci związków organicznych z których można go łatwo odzyskać wydobywając węgiel gaz i ropę ,torf itp,ale zdecydowana większość tworzy ogromne pokłady skał węglanowych, które cały czas przez wszystkie epoki geologiczne się powiększają i z czasem doprowadzą do zamarcia życia organicznego na Ziemi z powodu braku C i CO2 na powierzchni Ziemi i w atmosferze,a bez C i CO2 w odpowiednim stężeniu nie będzie życia na Ziemi.
Najgorszy węgiel obciążony wielkimi podatkami i restrykcjami jest dużo, dużo lepszy od najlepszej biomasy dotowanej i wspieranej przez UE itp.