W 2016 r. telefon interwencyjny WUG oraz skrzynka mailowa przyniosły łącznie 94 zgłoszenia górników o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu zakładów. Czy to dużo? Rzecz dyskusyjna. Ważne, że co czwarte zgłoszenie było postawne.Istotne jest, że górnicy interweniują, mają do kogo się odwołać i nie muszą ulegać presji współpracowników w tolerowaniu złych praktyk.
- W pięciu przypadkach, po przeprowadzonych kontrolach wydano decyzje wstrzymujące część ruchu zakładu lub nakazujące usunięcie nieprawidłowości. Decyzje te dotyczyły ponadnormatywnej pracy górników w podwyższonej temperaturze lub zapyleniu, a także niesprawnego sprzętu i braku należytego dozoru nad robotami oraz zapalenia metanu – informuje Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Urząd od dawna stoi na stanowisku, że nie ma lepszej prewencji wypadkowej niż natychmiastowa reakcja górników na łamanie przepisów.
- Dlatego kierownictwo nadzoru górniczego z zadowoleniem odnotowuje zainteresowanie górniczych załóg szybką ścieżką przeprowadzania kontroli w niepokojących sytuacjach. A taką metodą natychmiastowej reakcji są właśnie interwencyjne zgłoszenia telefoniczne lub korespondencyjne. W 2015 r. było ich 97, w 2014 - 99, w 2013 - 58, 2012 - 57. Ich zasadność jest badana według kompetencji. Niektóre są przekazywane do Państwowej Inspekcji Pracy, policji lub prokuratury lub kierownictwu zakładu górniczego.
W ubiegłym roku zasadność sygnałów o nieprawidłowościach przekazanych do WUG w 80 przypadkach badały urzędy górnicze, 5 - przekazano kierownikom ruchu zakładów górniczych, 7 - Państwowej Inspekcji Pracy, 2 – prokuraturze.
Najwięcej ubiegłorocznych zgłoszeń dotyczyło: zagrożenia klimatycznego oraz konieczności skrócenia czasu pracy (27 zgłoszeń), niewłaściwe prowadzonych robót górniczych (10), stosowania mobbingu przełożonych wobec pracowników (9), niewłaściwej eksploatacji lub niesprawności maszyn i urządzeń (9), złej organizacji pracy (7), niezgłaszania lub ukrywania wypadków (6), zagrożenia metanowego (5), zagrożenia pożarowego (6), zagrożenia pyłami szkodliwymi dla zdrowia (3), nielegalnej eksploatacji kopalin (wydobywania kruszyw na powierzchni - 3), wykonywania pracy pod wpływem alkoholu lub spożywania go w zakładzie (4), jakość szkoleń (3), nieprawidłowo prowadzonych robót strzałowych (1), usiłowania rozprowadzania narkotyków w zakładzie (1).
Ważna uwaga: to, że potwierdzono zasadność co czwartego zgłoszenia, nie znaczy to, że pozostałe interwencje były bezzasadne.
- Nie można wykluczyć, że przynajmniej niektóre ze wskazywanych nieprawidłowości zostały usunięte nim inspektorzy dotarli we wskazane im przez informatora miejsce czy zjechali pod ziemię – podkreśla Jolanta Talarczyk. - Kierownictwo WUG przydatności telefonu interwencyjnego i skrzynki e-mailowej nie mierzy efektywnością kontroli w postaci potwierdzanych zarzutów i nakładanych sankcji. Istotne jest, że górnicy interweniują, mają do kogo się odwołać i nie muszą ulegać presji współpracowników w tolerowaniu złych praktyk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jakby w kopalniach wprowadzono lojalki tak jak i zdyscyplinowanie załogi jak jest dużych korporacjach to WUG nie musiałby interweniować. Dyrekcja i zarząd w górnictwie jeszcze musi się dużo nauczyć w kompetencji zarządzania i BHP.
Do krist, jaki to porządek,jakie zmuszanie ludzi do pracy w weekend,pańskie dniówki?.Jesteś przydupasem kierownika?, planistą, siedzisz na powierzchni i masz dniówki ze ściany? dlatego cię to tak cieszy. Takie sprawy karane? Dane zawarte w artykule dzieją się w miesiąc na jednym oddziale, ale są ukrywane Debile się tylko cieszą że się ich oszukuje.
U nas jeden kierowniczek zrobił porządek z kapusiami co dzwonili do WUG teraz chodzą z wypłatami pańskimi i muszą pracować w weekendy. Jak ludzi krótko trzymają na oddziałach to nikt nie ma w głowie dzwonić po urzędach.
Przynajmniej mamy sie do kogo zglaszac w razie czego
To nie jest latwa praca wiec tymbardziej odpowiedni warunki powinny byc rygorystycznie przestrzegane
Górnictwo musi się ciągle rozwijać, wprowadzanie zmian czy naprawianie błędów to raczej konieczność.
Kontrola urzedu - pic na wode.. zawsze wiadomo kiedy urzad przyjedzie tydzien przed kontrola nastepuje wielkie sprzatanie oddzialu, usprawnianie maszyn i urzadzen do urzedu, czyszczenie przenosnikow, opylanie itd sens by to mialo gdyby urzad z nienacka przyjezdzal..
Większość pewnie byłą z KWK Mysłowice-Wesoła ...