Pierwszych 40 osób z kopalni Krupiński zostaje przeniesionych do kopalni Budryk i Pniówek. To pracownicy inżynieryjno-techniczni oraz grupa elektryków – poinformowało portal górniczy nettg.pl biuro prasowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Budryk to jedna z trzech kopalń, do której będą przenoszeni pracownicy Krupińskiego. Wyłączona została kopalnia Knurów-Szczygłowice ze względu na toczący się tam aktualnie proces standaryzacji płac. Po przejściu do innej kopalni JSW pracownicy Krupińskiego zachowają wynagrodzenie na porównywalnym poziomie, będą mogli bez żadnych przeszkód korzystać z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych oraz być członkami kas zapomogowo-pożyczkowych. Jednym z podstawowych kryteriów decydującym o nowym miejscu pracy będzie zachowanie obecnego składu brygad, a także w miarę możliwości miejsce zamieszkania oraz zadeklarowana przez pracownika chęć podjęcia pracy w wybranej kopalni. Co ważne, nikt nie dostanie nowej umowy o pracę, a jedynie aneks zmieniający miejsce pracy, który zostanie zawarty w drodze porozumienia stron.
"W nowej dla nas wszystkich sytuacji rozumiem powstałe obawy i wątpliwości o państwa przyszłość w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Pragnę zapewnić z całą odpowiedzialnością, że każdy pracownik kopalni Krupiński znajdzie nowe miejsce pracy w strukturach spółki. Osobiście dołożę wszelkich starań, abyście zostali państwo przyjęci przez swoich kolegów z należnym Wam szacunkiem. Pracujemy w różnych zakładach, ale wszyscy jesteśmy przecież pracownikami jednej firmy - Jastrzębskiej Spółki Węglowej, przed którą stoi wiele nowych wyzwań na przyszłość. Wszyscy państwo jesteście potrzebni, aby Jastrzębska Spółka Węglowa była silną organizacją, która z powodzeniem poradzi sobie w każdych warunkach" – napisał w liście do pracowników Krupińskiego prezes JSW Tomasz Gawlik.
List w ciągu najbliższych dni trafi do blisko 2 200 pracowników kopalni.
Biuro prasowe JSW podkreśla, że kopalnia Krupiński ciągle pracuje i nie ma takiej możliwości, aby w jednym terminie wszyscy z niej odeszli. Wydobycie musi być stopniowo wygaszane, a przejścia pracowników muszą być dostosowane do rytmu pracy zakładu. Ostateczna liczba osób, które zostaną przeniesione do innych kopalń, będzie zależała od zainteresowania pakietem osłonowym (urlopy górnicze, jednorazowe odprawy pieniężne) gwarantowanym przez ustawę o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego.
1 grudnia 2016 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy JSW podjęło ostateczną decyzję o przeniesieniu do końca marca 2017 r. Kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Decyzja ta nie była łatwa, jednak po przeprowadzeniu szeregu analiz ekonomicznych, konsultacji oraz rozważeniu wszelkich możliwych wariantów działania, właściciele Spółki postanowili o zaprzestaniu przez Jastrzębską Spółkę Węglową wydobycia w KWK Krupiński.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Górnicy z Krupińskiego nie podpisują żadnych umów, bo najpierw musieliby się zwolnić ze swojego zakładu pracy a później umowy są tak skonstruowane, że nie wiadomo co gdzie i za ile! same kłamstwa zarząd podaje do redakcji a ona nie sprawdzając wysyła info w świat
Na jas mosie same ciecie zostały, reszta sie juz dawno przeniosła:D
To zalezy czy przenosisz sie na kopalnie czy pod firme, pod firme to faktycznie mozesz miec takie info. Normalnie powinienes miec aneks do umowy z zapisem warunków przeniesienia
Nie przeszkadzało związkowcom spotykać sie z ewa kopacz jakos ostatnio. Chcieli zakład za głosy na platforme sprzedac byle tylko swoje firemki utrzymac
Aktualnie ceny wegla zaliczaja sinusoide co 2 alta, do czasu zakonczenia inwestycji na krupinskim sytuacja rynkowa dla wegla energetycznego moze sie zmienic 2 albo 3 razy i nikt nie bedzie brał na siebie takiego obciazenia
Pracownikom na Krupińskim pisze w obiegówce zwolniony...a nie przeniesiony...Czegoś tu nie rozumiem...żeby nie okazało się za pół roku, że można tych, co się chcą przenieść zwolnić albo przenosić na kopalnie na zasadach jak w SIGu. To nie tak miało wyglądać. Tak samo urlopy górnicze. Jedno piszecie, a drugie jest w życiu.
Nie tylko z Krupińskiego,ale zaraz mogą zacząć się powroty pracowników z SRK do JSW gdyż urlopy górnicze na Jas-Mosie nie są realizowane. URLOPY GÓRNICZE ZOSTAŁY ZABLOKOWANE !!! (Na razie podobno do końca roku - tak powiedziała mi Pani w SRK na Jas-Mosie). Może o tym warto napisać artykuł ?
Nie nafajdajcie w gacie z ta koncesja, komu wy checie ten swój kamień sprzedawac? Ja wiem ze on jest typu hard ale kaj tu sens. Dla krupińskiego chca inwestycji 300 milionów i nie daja jakiejkolwiek gwarancji na to ze to sie zwroci.
Jsw aktualnie nie jest w stanie utrzymac tego zakładu dlatego musza go likwidowac, nie rpzesadzajcie z tym super weglem ani super praca wydobywcza, dobrze wszyscy wiedza ze na krupinskim ekipa zwiazkowców robiła sobie kółko wzajemnej adoracji
900 milionów w 10 lat mówi samo za siebie, ten zakład nie moze byc najlepszym w polsce bo jest od lat nierentowny. Teraz chopy z krupczoka pojda na inne zaklady i wreszcie dowiedza sie co to robota
Do d dzej -- a minister chce nowe kopalnie budowac oni naprawde sa jacys inni albo z innej planety
Są rozcięte ściany z typem 34.2 (ceny długoterminowe na 2017-18 na poziomie 150-160 dolarów), żeby dotrzeć do pokładu 405/1 trzeba zrobić 600 metrów przekopu (dokładnie dwóch przekopów), przy czym po drodze mijamy pokłady 360, 361, 362/2 i 363/3 z których jedziemy pochylnie i udostępniamy w/w pokłady węgla koksującego typu hard. Pierwsza ściana z węglem typu hard mogłaby ruszyć pod koniec 2018 roku. Są to pokłady o miąższości od 1,40m do 2,30 m (bez przerostów, lub z przerostam rzędu 0,20 cm iłowca). Nie trzeba 600 milionów tylko wg wyceny szacunkowej 280 milionów, a po przetargu pewnie połowę tej ceny. Poza tym mamy rozcięta nowę partię Zgoń. Wykonany dwa chodniki udostępniające ( z poziomu 420 i 620), trzeci przekop z 820 w tym roku kazano zatrzymać. Poza tym w rejonie są dwie pochylnie i dwie kolejne były jechane ale ja zatrzymano. W rejon zainwestowano prawie 400 milionów złotych. Wycięto tam dwie ściany (E-2 i Z-1) i teraz chcą to wszystko zalać... Czy to jest normalne państwo? Normalny rząd? Normalny Zarząd?
Podzielić załogę, zalać wyrobiska, przekupić ofertami pracy, prowadzić kłamliwą propagandę...oto rządy PiSu...
A co z wydobyciem? Będą jeszcze nowe ściany?
Po pierwszych rozmowach z nowo przyjetymi mozna stwierdzić ze przyjeto ludzi z wielkim szacunkiem.
No i dobrze bo na innych zakladach czesc poodchodzi na urlopy gornicze wiec przyjdzie zastrzyk swiezej krwi i uzupelni braki rak do pracy
No i dobrze bo moze z ta banda zwiazkowcow sie zrobi porzadek, oni wstydu nie maja i nie mieli problemu sie nawet z Ewą Kopacz spotykać na Krupinskim
Najwazniejsze ze wreszcie zwiazkowców sie pozbywamy, robota dla kazdego górnika jest a zwiazkowcy zgrzytaja zembami bo nie bedzie mozna przez kolegów dyskietek odbijac
Ci co z KWK Krupiński najszybciej przejdą na inne kopanie JSW połapią najlepsze miejsca i najszybciej się "zaaklimatyzują" na nowej kopalni. Gorzej ze związkowcami i dozorem wszystkich szczebli (a szczególnie wyższym) - bo tych jest "za dużo" i nie potrzeba ich na innych kopalniach . Niby w najlepszej sytuacji są Ci co idą na urlopy górnicze, ale muszą się nastawić na bardzo długi okres oczekiwania. Na Jas-Mosie ,a trwa to już trzy miesiące ! (i końca nie widać ) górnicy nadal czekają na urlopy górnicze. Ponadto "fachowcy" potrzebni do likwidacji kopalni będą mieli "pod górkę" jeśli myślą ,że tak lekko puści ich SRK na urlopy górnicze.
Na Boryni za dwie miski ryżu
Bo na Knurów-Szczygłowice bida aż piszczy pracujemy za miskę ryżu
Przechodzić i nie ogladać się na działaczy toczących pianę z ust.