Podczas czwartkowej (15 grudnia) sesji dolar kosztował momentami nawet 4.28 zł osiągając najwyższe notowania od lutego 2002 r. Powodem była podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Ok. godz. 18.30 dolar kosztował 4,27 zł; euro 4,43; funt brytyjski 5,29; frank szwajcarski 4,13.
Według analityka DM mBanku Rafała Sadocha, "jastrzębi wydźwięk" środowego posiedzenia FED przełożył się na dalsze umocnienie dolara amerykańskiego". W trakcie dnia dolar kosztował momentami nawet 4.28, a notowania EUR/USD przebiły już bardzo ważne poziomy wsparcia nieco poniżej 1.05. Otwiera to drogę w kierunku parytetu, czyli zrównania się wartości EUR i USD".
Zdaniem Sadocha, w tym scenariuszu możliwy jest wzrost w perspektywie 2017 r. notowań pary USD/PLN nawet do poziomu 4.40-4.50. Wobec euro polska waluta pozostaje bardziej stabilna, niemniej jednak i w tym przypadku przez większość dnia obserwowane było osłabienie się złotego. Perspektywa, wyższych stóp procentowych oddziałuje bowiem w kierunku odpływu kapitału z rynków wschodzących, dlatego też złoty nie odstaje w czwartek zbytnio od innych walut regionu.
- Po posiedzeniu FED, czwartkowe dane z USA nie miały większego wpływu na rynek, podobnie zresztą jak przedpołudniowe wstępne dane PMI ze strefy euro. Inflacja w USA wzrosła do 1.7 proc. r/r, co jest najwyższym poziomem od 2014 roku. Regionalne wskaźniki koniunktury Filadelfia FED oraz NY Empire State okazały się natomiast lepsze od oczekiwań rynkowych. Dane PMI ze strefy euro potwierdziły z kolei dość dobrą koniunkturę gospodarczą w końcówce 2016 roku - zaznacza analityk DM mBanku.
Dalsze wzmocnienie dolara - nawet do 4,30 zł - może nastąpić w każdym momencie, a na pewno wtedy gdy dane z USA ponownie zdecydowanie przebiją oczekiwania rynkowe - prognozuje Sadoch.
- Sygnalizacja potencjalnych trzech podwyżek stóp procentowych w 2017r. odebrana została jako jastrzębi sygnał doprowadzając do wzrostu wyceny koszyka USD do okolic 14-letnich maksimów. Po południu, w czwartek obserwowaliśmy jednak pewne odreagowanie na złotego oraz innych walutach EM - informuje analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.
Jego zdaniem, "kluczowe dla złotego i innych walut EM pozostaje jednak zachowanie dolara i rynków bazowych (Eurodolar spadł dziś poniżej 1,04 USD)".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.