Nie ma dnia, aby technicy nie wymyślili coś nowego dla naszej rozrywki, a także na użytek w codziennym życiu. Technika przyczynia się do ułatwienia pracy, ale - niestety - nowe pomysły i wynalazki przyczyniają się też do likwidacji miejsc tej pracy. Może za kilka-kilkanaście lat ich zabraknie, gdyż człowieka zastąpią inteligentne maszyny? Chociaż dziś trudno wyobrazić sobie taką sytuację i jej konsekwencje, bo mogą to być choroby psychiczne, depresja...
Człowiek bowiem potrzebuje zajęcia, poczucia, że jest potrzebny. A to większości z nas zapewnia praca, brak której rodzi stres, apatię, znużenie i cały szereg innych niedobrych stanów.
Trzeba mieć tylko nadzieję, że jeszcze długo nie będzie tak inteligentnych komputerów i robotów, które całkowicie by zastąpiły człowieka.
Te spostrzeżenia odnoszą się także do branży wydobywczej. Nowe rozwiązania techniczne wprowadzana w górnictwie ułatwiają pracę, poprawiają wzrost produkcji, a co najważniejsze - zwiększają bezpieczeństwo.
Duże firmy górnicze, takie jak BHP czy Rio Tinto, w swoich kopalniach rud żelaza w Zachodniej Australii wprowadzają ogromne ciężarówki sterowane przez systemy komputerowe. Z tych nowości zapewne nie są zadowoleni pracownicy, albowiem kierowcy już nie są potrzebni do obsługi transportu urobku. Całym systemem sterowania ciężarówek zajmuje się komputer, znajdujący się bardzo daleko od kopalni. Centrum zarządzania jest bowiem w oddalonym o 1200 km mieście Perth.
Ciężarówki pracują 24 godziny na dobę i 365 dni w roku. Oszczędzają one 500 godzin pracy kierowców w roku. Zebrane doświadczenia pokazuje, że system funkcjonuje sprawnie. Firma Rio Tinto posiada 69 ciężarówek pracujących bez kierowców w kopalniach Yandicoogina i Nammuldi. BHP wykorzystuje 12 takich ciężarówek w kopalni rudy żelaza Pilbara.
Rywale firm Rio Tinto oraz BHP sprawdzają podobne ciężarówki bez kierowców w swoich kopalniach.
Jak twierdzą naukowcy, likwidacji ulegają stanowiska pracy kierowców, ale powstają nowe – analityków systemów i informatyków, a także dyspozytorów obserwujących i monitorujących pracę kolosów na kołach.
Koncerny BHP i Rio Tinto chwalą się też wprowadzeniem pociągów jeżdżących bez maszynistów. Komputery dają sobie radę w prowadzeniu dużych składów pociągów i wyeliminowały stanowiska maszynisty, ale na szczęście nie wszystkie. Okazało się, że nowe technologie nie są bezawaryjne i nie wszędzie dają się wprowadzić w życie. Występują problemy z systemami informatycznymi, których w przypadku ciężarówki bez kierowców nie było. Ciągle jeszcze w większości przypadków składami muszą pokierować maszyniści.
Rio Tinto program wprowadzenia pociągów bez maszynistów nazwało „Mine of the future” (Kopalnia przyszłości).
Obok takich wielkich rozwiązań doskonalących funkcjonowanie zakładów górniczych, są małe udoskonalenia ułatwiające pracę górników. Przykładem mogą być bezprzewodowe lampy używane na dole kopalń. W jednej z nich o nazwie Cabra w stanie Queensland górnicy używają bezprzewodowych lamp, w których głowicach, gdzie znajdują się żarówki, umieszczono małe akumulatory. Lampa górnicza nie posada już dużej, niewygodnej i ciężkiej baterii z ługiem w środku, który przy nieumiejętnej obsłudze powodowały poparzenia górników.
Nowe baterie w głowicy są suche, małe i lekkie. Górnicy potrzebują takich rozwiązań więcej, bo one ułatwiają im i już tak ciężką pracę. Każdy kilogram ściągnięty z ich pleców jest cenny.
Ale nowe techniki nie tylko pomagają górnikom lub ich eliminują z pracy. Ostatnio w Australii w sklepach wprowadzono samoobsługowe kasy. Klient sam przepuszcza towar przez automatyczna kasjerkę, ładuje towar do toreb, no i płaci zań. Jedna kasjerka pomaga klientom przy przejściu kilkunastu samoobsługowych kas. Samoobsługowe kasy spowodowały likwidację kilku stanowisk prac. Podobnie jest na lotniskach, gdzie pasażer odprawia się sam - odbiera bilet w automacie, sam przykleja nalepkę na bagaż i sam kładzie go na taśmę.
Czy zostaną jeszcze jakieś prace do wykonania przez człowieka? To pytania powraca coraz częście...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
PAnie Emil - na gornictwie to sie troche znam .Pracowalem w POLSKICH kopalniach a takze i w AUSTRALIJSKICH. Co do lamp gorniczych to do stosowania w kopalniach wymaga sie od takch lamp DOPUSZCZEN do stosowania ich w kopalniach . Wiecej nie bede pisal - szkoda czasu. Lampy czolowki to sa turystyczne zabawki bez jakichkolwiek DOPUSZCZEN ich do uzywania. Autmatyka w kopalniach ma sie dobrze ale nie zawsze sie sprawdza. Lacznosc dla ratownikow jest taka jak jest , nawet w Australii nie ma lepszej - pracuje sie nad lepsza. A w Australii na lotniskach sa juz przejscia graniczne ze AUTOMAT SPRAWDZA PASZPORT i co ? Zadnej kontroli ze strony czlowieka nie ma. A jaka automatyka gornicza jest sprzedawana za granice ?Wydaje mnie sie ze dzijaj polskie gornictwo musi sie uczyc od innych a jak pamietam bylo inaczej. Pozdrawiam i zycze dobrego dnia
Drogi PANIE redaktorku, naczytałeś się dożo o świecie ale nie znasz ani górnictwa. Zacznijmy od końca tak jak to robiliśmy kiedyś czytając NIE. W Polsce we francuskich marketach kasy samoobsługowe są już dawno, są już samoobsługowe stacje paliw. Lampy czołówki lekkie, długotrwałe i tanie są dawno stosowane w turystyce, ale kopalnie są BOGATE Automatyka w kopalniach ma się dobrze, i jest sprzedawana za granicę Jedynie w polskich kopalniach brakuje porządnego systemu łączności myśląc o ratowniczej Nawiązując do robotów(brak uczucia i emocji) powiem, że kiedyś baca pogłaskał kozę w zadek i powiedział 'gdybyś jeszcze gotować umiała'
Lampy z lugiem w zaniku ? Ale nadal sa ale bezprzewodowych jeszcze w Polskich kopalniach niestety nie ma i chyba dlugo nie bedzie Strugi od prawie samego poczatku byly sterowanwe z chodnika i co ? Planowanie automatycznej kopalni to mrzonka i marzenia tych co nigdy nie pracowali w kopalni i nie maja zielonego pojecia o podziemnych kopalniach. Gornicy musza byc i tyle Kopalnia JAN istniala prawie 30 lat temu i co z niej pozostalo ? Obudowy sa zmechanizowane ale gornicy nadal pracuja w scianach . Panie OLO nie popisal sie pan
Kopalnia JAN to bardzo stara HISTORIA . Byla kopalnia JAN i sie skonczyla. Byla nowoscia ale nic po niej niestety nie nastapilo anij w PL anij za granica. Automatyczne strugi sa dobra inowacja i sie sprawdzaj . Rzeczywiscie jest duzo innych nowosci w gornistwie i nie tylko . Prosze cos napisac a zapewne ktos to opublikuje a i inni sie dowiedza cos ciekawego.
Autor nigdy nie odwiedzi Tesco albo auchan - a? Co do lamp to w tej chwil w Polsce lampy z ługiem są w zaniku, strugi w JSW sterowane są zdalnie (z chodnika). KGHM paruje nad automatyczną kopalnią. Natomiast w sąsiedztwie KWK Wieczorek działała Zautomatyzowana Doświadczalna Kopalnia Jan. Więc to żadne nowości autor nie prezentuje.