Yu Tieyi, były dyrektor chińskiego państwowego przedsiębiorstwa górniczego, został uznany za winnego przyjmowania łapówek i skazany na karę śmierci.
Nielegalnie zdobyty przez niego majątek łącznie z osobistym został skonfiskowany - informowały w ostatnim czasie media.
Od 2005 do 2011 r. Yu Tieyi był odpowiedzialny za dostawy do górniczego holdingu Heilongjiang Longmay. W tym czasie, jak ustalił sąd, brał łapówki od dostawców w zamian za składnie u nich zamówień. Sąd w północno-wschodniej prowincji Heilongjiang wziął pod uwagę dobre zachowanie winnego i dlatego Yu Tieyi otrzymał dwuletnie "dni łaski" przed wykonaniem na nim kary śmierci.
W uzasadnieniu wyroku sąd napisał, że kwoty łapówek były "bardzo ogromne" - w przeliczeniu 45 mln USD, a państwo poniosło "ogromne straty", co razem uzasadniało najcięższą karę - karę śmierci bez udzielenia "dni łaski".
Jednakże sąd wykazał wyrozumiałość, ponieważ Yu zachowywał się dobrze również podczas dochodzenia. Poinformował o przestępstwach dokonanych przez swojego wspólnika i zwrócił większość łapówek.
Chiński rząd pod przewodnictwem prezydenta Xi Jinping wydał wojnę korupcji. Od 2013 r. zostały wprowadzone ostre sankcje dyscyplinarne wymierzone w łapówkarzy, a dziesiątki wyższych urzędników poddanych zostało śledztwom lub osadzonych w więzieniach.
Centralna Komisja Kontroli Dyscypliny złapała w swoje sieci szereg dużych ryb, w tym Jiang Jiemina, byłego przewodniczącego China National Petroleum Company CNPC, który we wrześniu 2014 r. został objęty dochodzeniem.
Oilprice.com podała nazwisk innych prominentnych osób chińskiego przemysłu naftowego usuniętych w tym roku ze stanowisk przez władze państwowe.
Są to m.in.: Bo Qiliang z PetroChina - wiceprezes odpowiedzialny za zagraniczną działalności CNPC, zatrzymany w 13 maja; Zhang Benquan - dyrektor generalny CNPCs Iran (spółka zależna od CNPC), zatrzymany w kwietniu; Yan Cunzhang - dyrektor generalny departamentu współpracy zagranicznej w PetroChina, zatrzymany w kwietniu; Li Hualin - były dyrektor CNPC, podobno podejrzany przez komórkę walki z korupcją z Komunistycznej Partii Chin; Wang Daofu - były główny geolog PetroChina, objęty dochodzeniem wraz z Ran Xinquan, były kierownikiem w zależnej PetroChina Changqing Oilfield Co.; Sun Weidong - były zastępca kierownika zależnej spółki PetroChina Yumen Oilfield Co., sprawa w trakcie dochodzenia; Yang Guoling - asystent generalny i starszy księgowy w Yumen Oilfield Co., oskarżony o korupcję.
W marcu tego roku zastępca dyrektora generalny chińskiego koncernu węglowego Kailuan Grupa został objęty śledztwem w ramach dochodzenia, dotyczącego "poważnych naruszeń dyscypliny", podał ShanghaiDaily.com.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W Polsce nawet nie mogą złożyć zarzutów patrz; poprzedni zarząd JSW wraz z dyrekcją KWK Krupiński za doprowadzenie kopalni do bankructwa
i takie kary powinny być nie tylko w spółkach węglowych ale wogóle. ukradłeś to masz tak jak w chinach . moze w koncu by przestali kraść. tylko kto by chciał wtedy zaposeła albo senatoreka?
I takie same kary powinny obowiązywać w Polskich spółkach węglowych.