Nazywa się Szymon Lubaszka. Ma 25 lat. Chce studiować eksploatację złóż podziemnych na Politechnice Śląskiej. Ale nim stanie się studentem, podąża "Śladami kopalń Zagłębia Dąbrowskiego". Z aparatem fotograficznym w ręce.
- Ten mój projekt "Śladami kopalń Zagłębia Dąbrowskiego" ma na celu przedstawienie i upamiętnienie nieczynnych już kopalń zlokalizowanych w Zagłębiu Dąbrowskim oraz uchronienie ich przed zapomnieniem. Zainspirowany zostałem tym, że nieczynne kopalnie niszczeją i są oddane w zapomnienie. Chciałbym by nie zostały zapomniane. Uważam, że mogę to osiągnąć po przez autorskie wystawy fotograficzne, wernisaże tematyczne, współpracę z muzeami miejskimi, górniczymi instytucjami, a także z instytucjami miejskimi.
Na razie profil pasjonata fotografii i górnictwa węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim ma kilkanaście polubień. Bez porównania więcej osób będzie widziało zdjęcia Szymona Lubaszki na wystawach. Najbliższa - portal górniczy nettg.pl zachęca, szczególnie Zagłębiaków - w Sosnowcu, 4 listopada. Miejska Biblioteka Publiczna, filia nr 17 przy ul. Będzińskiej 22-24. Zdjęcia kopalń, które już nie fedrują, ale fizycznie (jeszcze) istnieją, będzie można oglądać do 2 grudnia. Kopalnie Grodziec, Kazimierz-Juliusz, Paryż, Saturn i inne jeszcze bardziej zapomniane, przypomina fotograf, który postanowił podążać "Śladami kopalń Zagłębia Dąbrowskiego".
W ten oto sposób 25-letni fotograf dołączyły do grona kronikarzy historii Zagłębia Dąbrowskiego, na czele - z zacnym i znanym Czytelnikom portalu górniczego nettg.pl i Trybuny Górniczej - nestorem inż. Bolesławem Ciepielą. Gratulujemy!
A z tej strony dowiecie się, ile pracy może mieć fotograf-kronikarz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.