Rząd w New Delhi stawia na panele słoneczne. Dzięki nim cztery stany będą do 2019 r. zaopatrywane w prąd o łącznej mocy 1000 MW rocznie. Panele zostaną postawione w czterech stanach.
Indie są trzecim producentem węgla kamiennego w świecie (za USA i Chinami), jednak w dużej mierze opierają się na jego imporcie. Jest to wynik regionalnych niegospodarności, uciążliwej biurokracji hamujący rozwój przemysłu wydobywczego. W efekcie jedna czwarta mieszkańców subkontynentu (z ponad 1,2 mld) nie ma prądu. Indyjski rząd pragnie się temu przeciwstawić realizując politykę społeczną w oparciu o zdywersyfikowanie dostaw energii.
Ambitny plan gospodarczy kładzie nacisk nie tylko na zwiększenie krajowej produkcji węgla, ale przede wszystkim na pomniejszaniu obszarów objętych tzw. wykluczeniem elektrycznym. Aby tego dokonać, państwowa firma Coal India ogłosiła współpracę ze spółką Solar Energy Corporation of India (SECI) - poinformował portal economictimes.com. Jednym z kluczowych postanowień umowy jest postawienie do 2019 r. paneli słonecznych w czterech stanach - Madhya Pradesh, Chhattisgarh, Bengalu Zachodnim i Maharashtra, co ma dać rocznie 1000 MW energii elektrycznej.
- Zainteresowanie świata powinno skupić się na Słońcu. Leży to w interesie naszej planety - powiedział Narendra Modi, premier Indii, podczas paryskiego szczytu klimatycznego COP21 odbywającego się w grudniu 2015 r.
Indie zamierzają do 2030 r. pozyskiwać 40 proc. energii z odnawialnych źródeł, w tym 100 GW energii słonecznej jeszcze przed 2022 r. Obecnie kraj ten produkuje ok. 8 GW energii solarnej.
Drugi naczelny postulat Indii, oprócz zredukowania miejsc, do których nie dociera prąd, jest energetyczna suwerenność. Według rządowych raportów, Indie wydobywają rocznie ok. 1 mld t węgla. Taki ilość, szacują ekonomiści, powinna się utrzymać do 2020 r. Aby kraj uniezależnił się od importu węgla potrzeba dodatkowych 500 mln t.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zaraz, zaraz... Przecież niedawno w Indiach pogoniono ekoterrorystów promujących małe panele słoneczne. Bo były mało wydajne i jakoś przy okazji używanie ich wykluczało okolicę z udziału w rządowym programie elektryfikacji. Jak nic będzie niezły przekręt.