Z raportu Euracoal opublikowanego w maju 2016 r. wynika, że ubiegły rok był pierwszym, w którym odnotowano spadek produkcji węgla na świecie.
Wydobycie obniżyło się do 7 mld t. Zarówno w przypadku węgla energetycznego (6,1 mld t), jak i koksowego (900 mln t) spadek wyniósł po 100 mln t. Spadek produkcji węgla na świecie odzwierciedlał słabszy wzrost w największych gospodarkach świata, ale paradoksalnie sytuacja ta przełożyła się na zauważalny wzrost cen surowca.
Jak wskazuje opracowanie katowickiego Oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu, już w maju br. światowy rynek węgla wykazywał niewielkie ożywienie. Zdaniem analityków pewne ograniczenia podaży w skali globalnej pomogły w przywracaniu równowagi cenowej. Czynnikiem, który wpłynął na niewielkie odbicie cen w europejskich portach, był wzrost notowań ropy naftowej w rezultacie doniesień o mniejszych niż oczekiwano zapasach ropy w USA. Ponadto najniższy odnotowany w tym roku poziom zapasów w ARA sprzyjał umacnianiu się cen węgla w portach europejskich. Łączne zapasy węgla w trzech terminalach węglowych Europy Zachodniej (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) zmniejszyły się aż o 36 proc., do 3,1 mln t.
Podobna tendencja nastąpiła w Richards Bay. Podczas gdy średni miesięczny eksport z tego portu szacowany jest na 6 mln t surowca, pod koniec maja br. zgromadzone w nim zapasy spadły do 2,7 mln t. Eksperci wskazują, że zmniejszenie poziomu zapasów może wpływać na pewną "nerwowość" odbiorców, którzy zaniepokojeni są także znacznymi wahaniami kursów walut. ARP podaje, iż w regionie Azji i Pacyfiku od początku roku obserwowany jest stały wzrost cen wszystkich gatunków węgla. W ostatnim tygodniu maja, wskutek obfitych opadów i powodzi w Indonezji i tym samym ograniczenia podaży, obserwowany był zwiększony popyt w tej części rynku. Ponadto ograniczona podaż węgla z Chin, spowodowana zmniejszeniem krajowej produkcji w połączeniu z nasilonymi powodziami na indonezyjskiej wyspie Kalimantan, spowodowała, że wielu australijskich producentów ubiegało się o wyprzedaż wszystkich dostępnych przewozów na dostawy czerwcowe. Na wzrost cen węgla wpływ miały również wyższe ceny stawek frachtowych z Newcastle do południowych Chin.
Na ograniczeniu podaży w regionie Azji-Pacyfiku skorzystali eksporterzy rosyjscy, którzy systematycznie zwiększają dostawy na ten rynek, gdzie ceny w zeszłym miesiącu były o ok. 16 proc. wyższe niż w portach ARA. W wyniku zwiększonego popytu na węgiel z Rosji produkcja w tym kraju zwiększyła się w kwietniu (w ujęciu rok do roku) o prawie 8 proc. i osiągnęła 30,3 mln t. Wpływ na umocnienie cen węgla wywierają Chiny, planujące ograniczenie wydobycia.
Do końca kwietnia produkcja surowca w Państwie Środka sięgnęła 1,08 mld t i była o 6,8 proc. niższa niż zanotowana rok wcześniej. Na krajową produkcję węgla postawił także drugi wielki gracz na światowym rynku, czyli Indie, które poprzez wprowadzenie decyzji administracyjnych w ciągu czterech pierwszych miesięcy roku ograniczyły import o 15 proc., do 15,9 mln t. Dotyczy to importowanego węgla niskogatunkowego, który w krajowych elektrowniach mieszany jest z własnym węglem. Indie, podobnie jak Chiny, celem zaspokojenia potrzeb rozwijającej się branży produkcji stali równolegle zwiększają import węgla koksowego. W kontekście braku zasobów tego surowca w obydwu krajach jego przyszłość napawa dużo większym optymizmem niż energetycznego.
Z danych Euracoal wynika, że w 2015 r. światowy handel węglem drogą morską szacowany był na 1,1 mld t, z czego 900 mln t stanowił węgiel energetyczny, a 200 mln t - koksowy.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.