Wall Street notuje w środę (29 czerwca) kolejny dzień solidnych wzrostów, po silnych spadkach na przełomie tygodnia. Rynki sądzą, że pomimo zwycięstwa w referendum w Wlk. Brytanii zwolenników Brexitu, w krótkim okresie relacje kraju z zagranicznymi partnerami nie ulegną zmianie.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia wzrósł o 1,64 proc. i wyniósł 17.694,68 pkt.
S&P 500 zyskał 1,70 proc. i wyniósł 2.070,77 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 1,86 proc. i wyniósł 4.779,25 pkt.
Indeks S&P 500 utrzymuje się powyżej 200-sesyjnej średniej kroczącej, co jest pozytywnym sygnałem z punktu widzenia analizy technicznej.
Ze spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones najsilniej zyskują General Electric, Goldman Sachs, Boeing i Chevron.
Akcje General Electric rosną po tym, jak amerykańska Rada Stabilności Finansowej zgodziła się cofnąć spółce oznaczenie "zbyt wielkiej by upaść", czyli zagrażającej bezpieczeństwu finansowemu USA. Jest to pierwszy taki przypadek w historii.
W ujęciu sektorowym na plus na Wall Street wyróżnia się sektor energetyczny, zdrowotny i przemysłowy.
Szósty tydzień z rzędu spadały w USA zapasy ropy naftowej, które znalazły się na najniższym od poziomie od początku marca. Po publikacji danych cena ropy rośnie o ponad 2,5 proc., podczas gdy wcześniej w ciągu dnia zyskiwała nieco ponad 1 proc. Za baryłkę WTI trzeba płacić ok. 49,1 USD, a za Brent ok 49,8 USD. Notowaniom ropy pomagają spekulacje o możliwym zmniejszeniu podaży surowca w związku z groźbą strajków w Norwegii oraz problemami wenezuelskich producentów.
In minus zaskoczyły rynek po południu dane o liczbie podpisanych umów na sprzedaż domów, które okazały się gorsze od konsensusu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.