Rozpoczęła prace komisja powypadkowa, która ustalić ma przyczyny zdarzenia wskutek którego 30 maja w kopalni Budryk w Ornontowicach zginął 33-letni górnik. Na razie wiadomo, że pracownik stracił życie "stracił życie z powodu opadu skał stropowychˮ.
Do wypadku doszło - o czym informował portal górniczy nettg.pl - w kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej o godz. 16.36 w pokładzie 364/2 na poziomie 900-1050 m podczas prac przy obudowie drewnianej, wyprzedzającej w ścianę Cz-2a. Pracownik zginął na miejscu. Doznał zmiażdżenia klatki piersiowej i urazu wielonarządowego.
Jakie były przyczyny i okoliczności tego wypadku będzie wiadomo po zakończeniu pracy komisji powypadkowej złożonej m.in. z pracowników Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach. Zespół współpracuje z WUG.
- W poniedziałek przeprowadzono wizję na miejscu tragicznego zdarzenia. Ustalono, że wystąpił zawał skał stropowych. Wielkość zawału ustalono na: 4,5 m długości, 1,5 - 3 m szerokości i 2 m wysokości. We wtorek rozpoczęto przesłuchania świadków tego zdarzenia i wypadku śmiertelnego - podała Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Na mocy decyzji wydanej przez dyrektora OUG w Gliwicach wstrzymano ruch ściany Cz-2a "do czasu usunięcia skutków zawału oraz nieprawidłowości związanych ze stanem obudowy wyrobiskaˮ.
W tym roku w górnictwie ogółem podczas pracy zginęło sześciu górników, z czego trzech w kopalniach węgla kamiennego: 22 lutego w Knurowie-Szczygłowicach, 25 lutego w ZG Janina i 30 maja w Budryku. W 2015 r. zginęło 18 górników (11 w kopalniach węgla kamiennego).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Powinni kategorycznie zabronic utrzymywania chodnikow za postepem sciany, na takich glebokosciach jest takie cisnienie gorotworu ze nic nie utrzyma chodnika