Poniedziałkowa (23 maja) sesja na Wall Street przyniosła niewielkie spadki głównych indeksów. W centrum uwagi są spadające ceny ropy oraz perspektywa podwyżek stóp procentowych w USA, która umacnia dolara.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 0,05 proc. i wyniósł 17.492,93 pkt.
S&P 500 spadł o 0,21 proc. i wyniósł 2.048,04 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 0,08 proc. do 4.765,78 pkt.
Na amerykańskich giełdach na plus wyróżniały się akcje Apple. Amerykański gigant technologiczny kontynuuje tym samym odbicie rozpoczęte w połowie miesiąca. Od lokalnego dołka z maja kurs Apple zyskał już prawie 8 proc.
Rynek patrzy z uwagą na wypowiedzi członków amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Podczas weekendu w "jastrzębim" tonie o podwyżkach stóp w USA wypowiedział się Eric Rosengren, przewodniczący Fed z Bostonu, a w poniedziałek James Bullard, przewodniczący Fed z St. Louis.
Inwestorzy szukają na rynku wskazówek przemawiających za lub przeciw podwyżkom stóp procentowych w najbliższym czasie. We wtorek nadejdą dane o sprzedaży nowych domów w USA. W najbliższy piątek głos zabierze natomiast przewodnicząca Fed Janet Yellen.
- Prawdziwa uwaga koncentruje się na Fed. Biorąc pod uwagę stale poprawiające się dane makroekonomiczne w mojej ocenie szanse na podwyżkę stóp przez Fed ciągle rosną - powiedział Peter Cardillo, główny ekonomista rynkowy z First Standard Financial.
Perspektywa podwyżek stóp procentowych wciąż umacnia dolara. Kurs EUR/USD spada do poziomu 1,120.
Eric Rosengren, przewodniczący Fed z Bostonu, powiedział w wywiadzie dla Financial Times, że warunki konieczne dla podwyżki stóp procentowych w USA, o których mówiły "minutki" z kwietniowego posiedzenia Fed, są bliskie spełnienia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.