- W Japonii nie posiadamy własnych zasobów węgla i sprawia to, że nasza samowystarczalność jeśli chodzi o surowce energetyczne wynosi jedynie 5 proc. - podkreślił Tetsuya Nishida z japońskiego koncernu energetycznego Chugoku Eloectric Power.
Spółka ta jest największym japońskim producentem energii pochodzącej z węgla (pochodzącego oczywiście z importu).
- Zazdrościmy Polsce tego, w jak luksusowej sytuacji jest pod względem samowystarczalności energetycznej - zaznaczył Nishida podczas sesji "Energetyka oparta na węglu - co dalej?", podczas piątkowych (20 maja) obrad Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
- Mając na uwadze brak własnych zasobów, japońskie firmy cały czas pracują na rzecz dywersyfikacji źródeł energii. Żeby zwiększyć pewność dostaw wiele naszych przedsiębiorstw angażuje się kapitałowo w projekty wydobywcze w innych krajach, takich jak np. Australia - dodał Japończyk, który wyraził przekonanie, że polski węgiel jeszcze przez wiele lat może dobrze służyć naszemu społeczeństwu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.