Jedenastą rocznicę funkcjonowania obchodzi podziemna trasa turystyczna w śródmieściu Lublina. Turyści przemierzają piwnicami pod Starym Miastem dystans 280 metrów i na razie nie zapowiada się, żeby trasa uległa powiększeniu.
Lubelska Trasa Podziemna zaczyna się w budynku dawnego Trybunału Koronnego na Rynku, a kończy się na Placu po Farze. Są to pomieszczenia piwniczne, korytarze i ciągi schodów położone na głębokości od 4 do 9 metrów pod poziomem gruntu. Gospodarzem jest Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN. W 2015 r. podziemia te gościły 25 tysięcy turystów.
Trasa powstała podczas zabezpieczania kamienic na starówce. Prace te rozpoczął w latach osiemdziesiątych XX wieku Zakład Robót Górniczych w Łęcznej należący do Katowickiego Gwarectwa Węglowego. Roboty przebiegały etapami. Przygotowana do eksploatacji trasa od wiosny 2004 roku czekała na uruchomienie. Pierwsi turyści przeszli nią 9 maja 2005 roku.
W 2014 roku rozważana była koncepcja wydłużenia trasy poprzez połączenie jej z innymi piwnicami. Jednak wizja powrotu górników do Lublina i fedrowania pod starówką jak na razie oddaliła się.
- Jeden z przedsiębiorców kupił kamienicę przy Rynku i chciał wejść w partnerstwo publiczno-prawne. Żeby piwnice tamtej kamienicy zostały połączone z trasą podziemną, wymagałoby to wykopania nowego korytarza pod ulicą, o długości około ośmu metrów. Sam Ośrodek Brama Grodzka nie jest w stanie tego zrealizować - tłumaczy Maria Kowalczyk, koordynator do spraw trasy podziemnej w Ośrodku Brama Grodzka w Lublinie.
Pomysł został więc odłożony - czas pokaże, na jak długo.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.