Projekt ustawy ws. wynagradzania władz spółek Skarbu Państwa urealni ich zarobki i zlikwiduje problemy związane z ustawą kominową - ocenili eksperci, z którymi rozmawiała PAP. Wskazują jednak, że uregulowania wymagają też wynagrodzenia urzędników samorządowych.
Prof. SGH i UKSW Tomasz Siemiątkowski powiedział PAP, że projekt ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami, autorstwa resortu skarbu, znosi "prowizoryczność" ustawy kominowej.
- Regulacja wprowadza rozróżnienie w zakresie maksymalnego wynagrodzenia menedżerów. Zarobki prezesów będą uzależnione od wielkości zarządzanych przez nich podmiotów. Dzięki temu w spółkach, które mają mniejszy zakres zadań, zasięg, odpowiedzialność, menedżer będzie zarabiał mniej. Wynagrodzenia dodatkowe, czyli premie prezesów spółek Skarbu Państwa, będą ustalane przez walne zgromadzenia, a także wedle ściśle określonych kryteriów. Będą one płacone w zależności od osiągniętego sukcesu. A ten sukces będzie oceniało walne zgromadzenie, czyli właściciel spółki - podkreślił Siemiątkowski.
Jego zdaniem projekt jest dobrą regulacją, bo jasno określa zasady wynagradzania władz w przedsiębiorstwach państwowych, w spółkach jednostek samorządu terytorialnego i państwowych osób prawnych.
- Projekt urealni zarobki w spółkach państwowych, wyjmie je spod rygoru ustawy kominowej.
Prof. SGH i UKSW zwrócił jednak uwagę, że "w rygorach ustawy kominowej pozostaną nadal wynagrodzenia urzędników samorządowych".
- Marszałkowie województw będą dalej zarabiać tyle, ile prezesi podrzędnych spółek. I to jest absurdalne. Brak uregulowania tej kwestii jest słabością nie tyle projektu, co całego systemu wynagrodzeń w sferze publicznej - tłumaczył.
Wyjaśnił, że obecnie ustawa kominowa dotyczy zarówno prezesów spółek Skarbu Państwa, jak również urzędników samorządowych wyższego szczebla.
- Marszałek np. województwa śląskiego, który ma gigantyczny budżet, ogromną odpowiedzialność, szeroki zakres kompetencji będzie nadal zarabiał dużo mniej, niż na przykład prezes podległej mu spółki, która jest relatywnie dużą spółką - zaznaczył.
W związku z tym - jak mówił - jest pytanie, czy w Polsce nie powinien dokonać się przełom w zakresie wynagradzania urzędników samorządowych.
- Oczywiście nie w ramach tego projektu, ale innych regulacji - zaznaczył.
Również ekspertka BCC Grażyna Majcher-Magdziak uważa, że projekt likwiduje problemy związane z ustawą kominową, która - jej zdaniem - działała nieefektywnie i zachęcała do omijania prawa. Zaznaczyła jednak, że proponowane przez resort skarbu zasady wynagradzania zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa, tylko w części poprawiają mankamenty poprzedniej regulacji.
"Atutem nowego projektu będzie przede wszystkim zaniechanie fikcji niskiego, regulowanego wynagrodzenia zarządów firm państwowych i samorządowych, bazującej na powierzaniu im - obok funkcji podstawowych - dodatkowo dobrze płatnych stanowisk w spółkach im podległych lub też zatrudnianiu w oparciu o kontrakty menadżerskieˮ - podkreśliła Majcher-Magdziak, w przesłanym PAP komentarzu.
Ekspertka BCC chwali również propozycję podziału wynagrodzenia menedżerów na część stałą i zmienną, która - jak zaznaczyła - ma stanowić od 50 do 100 proc. płacy stałej. "Niezwykle szczegółowo określono też w projektowanej ustawie sposób, w jaki dla poszczególnych kategorii spółek ustalana będzie kwota tych stałych wynagrodzeń".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.