Konieczne jest bezzwłoczne rozpoczęcie prac nad układem zbiorowym i stworzeniem systemu wynagrodzeń, który będzie miał charakter premiowy i wynikowy - powiedział Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej w wywiadzie dla Trybuny Górniczej, który opublikowany zostanie w czwartkowej 5 maja) Trybunie Górniczej.
Prezes Rogala wyjaśnia, że wynagrodzenie nie powinno składać się z kilkunastu elementów.
- Składniki te trzeba włączyć w wynagrodzenie bazowe. Wielość dodatków do wynagrodzenia zasadniczego otrzymywanych przez górnika powoduje kształtowanie się złej opinii o branży. Oczywiście wynika to z historycznych zaszłości, ale nikt nie zwraca uwagi na fakt, że zsumowanie wszystkich tych składników płacowych nie daje wygórowanych kwot. Dopiero po podliczeniu całości uposażenia pracownika kopalni można odnieść je do innych działów gospodarki i ocenić, czy jest niskie czy wysokie - argumentuje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
no i zrobią tak że tylko ryl na ścianie zarobi, bo po co komu przewóz, slusarz, szarf czy elektryk. tylko gornicy ciezko pracuja na grubie, reszta lezy. a caly dozor to tez lezy i jeszcze polecenia daje
Życzę powodzenia, poprzednicy czyli kompania węglowa od 2003r pracowała nad układem zbiorowym bez powodzenia. Kto był największym hamulcem, a byli nimi związki Bo walczyli o co, sami pracujący niech sobie odpowiedzą.
Chop we ścianie a chop we ścianie to je różnica jedyn tam je 5 godzin bo tela tam trwo szychta a drugi tam bydzie ok godziny razym ze pod i nad ścianom i zaro chcom po 5 tyś na rynka a może tyn ze przewozu robi 7 godzin bo osobowy zawiyś i prziwiyś ktoś musi a tyn towor ktoś tam zawiezie ringow i sekcji rynnow itd.żodyn ze placu abo spod szybu niezaniesie
Na tle tego co Polska miała by zapłacić za pseudo uchodźców czyli ok. 10 miliardów złotych to dług i straty górnictwa i to targowanie się o nędzne miliony na wypłatu to jest śmiech na sali i żenada
Muramasa o jakich podatkach piszesz to o tym smiesznym podatku co wychodzi coś około 4% a i najważniejsze myślisz że zwolnienie dozoru tu coś da nie zabijaj śmiechem koszty płac to 60% żadna firma przy takim czymś nie ma racji bytu!!! co do reguł po to są b je zmieniać
Może zabierzcie się za tych związkowców i ich wygórowane pensje.
Proponuję rozpocząć od cięć zarobkowych od samego Zarządu plus redukcja etatów co najmniej o połowę oraz odpolitycznienie struktur zarządzających, następnie restrukturyzacja Prawa Górniczo-Geologicznego...Emeryci na odpoczynek, młodzi do pracy,zrestrukturyzować opodatkowanie węgla i politycy precz od branży, zero odrabiania woja i chorobowego, nie zmienia się reguł gry w trakcie jej trwania...To na początek
Oj, żebyście nie zdziwili sie ilu byłoby chętnych do pracy na dole, nawet za 2 000 zł. Taka Wasza postawa bezrefleksyjna i roszczeniowa może właśnie skończyć się cięciami. Wiecznie za mało, 'czy się stoi, czy sie leży...'. Jako żona górnika i pracownik znający dobrze branżę wiem, że działania szefostwa, działaniami, ale dopóki Wy górnicy, nie zaczniecie działać fair, przystosowując sie choc troche do realiów rynkowych, wychodząc juz z tej komuny to nie uratujecie swoich stanowisk pracy.
Na którym miejscu znajdziemy się w nowym zbiorowym układzie planet czy to może będzie Mars?
Zastanawiające jest po co prezesowi była potrzebna lista pracowników przetrzymujących stare urlopy i lista dozoru który ma uprawnienia emerytalne i schował się w związkach wraz z możliwością alokacji.
Każdy kumaty wie że wynagrodzenia spadną o 20 procent minimum bo bez tego pgg za 6 miechów będzie tak jak okd bankrutem
Szanowny Panie Prezesie, może Zbiorowy Układ Pracy i Wynagrodzeń dla niemieckiego GWK (RAG) byłby pomocny, jako alternatywa, przy dyskusji i pracy nad własnym dla PGG?
wlasnie to samo co pisze alfrid ... niech wprowadza jakis inny system wynagrodzen bo to co jest teraz to zall... chlop w scianie zarobi 200zl wiecej niz taki w przewozie co przespi cala zmiane.. jak ludzie sie potem maja starac?
a dyć zawsze tak było że nowoprzijynty zarobioł połowa tego co górnik ze stażym, wtedy som od siebie sie staroł i chcioł podnosic kwalifikacje żeby dostac sie do ściany czy przodka, dzisioj na to lejom bo zarobek majom yno trocha myńszy
mysle ze za 1500 spokojnie wszyscy beda sie bili o ta robote tam przeciez wszyscy leŻĄ , nie pracujĄ w opini spoleczenstwa
czyli tłumacząc słowa pana prezesa : górnicy czekają was dalsze obniżki płac. ciekawe gdzie znajdziecie za kilka lat ludzi do tej pracy za 2 tysiące na początku?