W Rio Tinto, w drugiej co do wielkości na świecie firmie górniczej wydobywającej minerały, w tym węgiel kamienny, od początku roku są zamrożone wynagrodzenia dla wszystkich pracowników. Jest to kolejna próba złagodzenia skutków drastycznych spadków przychodów spółki, spowodowanych ciągle malejącymi cenami surowców.
Szef firmy Sam Walsh w wewnętrznym e-mailu oznajmił pracownikom, że koszty podróży i pieniądze wydane na pracowników kontraktowych (z firm zewnętrznych) znajdują się w centrum uwagi. WorkPac, firma kontraktowa współpracująca z Rio, potwierdziła, że musiała obniżyć ceny za swoje usługi, aby utrzymać zlecenia. W efekcie godzinowe stawki pracowników WorkPAc zostały zmniejszone.
Zaciskanie pasa jest wykorzystywane przez duże i wydawałoby się bogate firmy dla ratowania ich pozycji na rynkach światowych. Szef Rio zalecił, aby zatrudnieni w spółce lepiej wykorzystywali nowe technologie komunikacji i zamiast służbowo podróżować, sięgali po telefony lub uczestniczyli w wideo konferencjach.
Sam prezes Walsh już na początku zredukował liczbę swoich planowanych wyjazdów służbowych na br. To samo polecił zrobić innym dyrektorom firmy.
"Pod koniec ub.r. widzieliśmy, że ceny rynkowe nadal szybko spadają. To, co jest na rynku przed nami, też nie jest obiecujące" - napisał wtedy Walsh do wszystkich pracowników Rio Tinto.
"Ta sytuacja nie jest tymczasowa" - ostrzegał i dodał, że decyzja o zamrożeniu płac była konieczna, ze względu na sytuację rynkową.
Udziały Rio Tinto spadły o 36 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy, podobne i innych uczestników rynku, takich jak: BHP Billiton, Glencore i Anglo American. Cena rudy żelaza wydobywanej przez Rio spadła o 4 proc. w ciągu jednego dnia.
Miedź, kolejny z generator przychodów Rio Tinto, odnotowała najniższą cenę od 2009 r.
Rio Tinto jest to brytyjsko-australijski koncern, trzecie pod względem wielkości przedsiębiorstwo wydobywcze na świecie i największy producent węgla.
Poprzez zaciskania pasa Rio może nadal funkcjonować, podczas gdy konkurencja słabnie. Na światowych rynkach surowcowych sytuacja nie jest sprzyjająca dla rozwoju górnictwa. Aktualnie ceny surowców i popyt na nie zniechęcają do inwestowania w branżę górniczą.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
luzik jesteś idiotą i gorolem gorszego połączenia być nie może. Przyjedź to cię roboty nauczymy
zobaczcie że się da śląskie nieroby