Spowolnienie w krajowym górnictwie i rekordowy spadek inwestycji w kopalniach dały się we znaki flagowym polskim producentom maszyn i urządzeń dla kopalń, którzy podsumowali wyniki za 2015 r. O ile jednak Kopex odnotował sporą stratę, Famur zamknął rok 50-milionowym zyskiem.
Przychody Grupy Kopex przekroczyły miliard złotych (1,09 mld zł), lecz nie udało się uniknąć znaczącej straty (497,6 mln zł netto, 440 mln zł operacyjnej i 287 mln zł ujemnego zysku EBITDA przed opodatkowaniem).
Ciosem dla firmy okazał się koniec roku, gdy tzw. odpisy na aktywa niefinansowe "pożarły" (w wymiarze księgowym - jak podkreśla spółka - bez uszczuplenia realnych rezerw pieniężnych) aż 368 mln zł.
- Bez tych odpisów Grupa Kopex miałaby 81 mln zł zysku EBITDA - informuje Krzysztof Zawadzki, członek zarządu i dyrektor ds. finansowych.
W ostatnim kwartale niższe od przewidywań okazały się wpływy z Argentyny (sprzedaż wartości 46,7 mln zł) i Rosji (148 mln zł) - czyli z kontraktów zagranicznych, dających względnie wysoką marżę handlową.
Z kopalni nie zrezygnują
Zapaść całego górnictwa w Polsce i na świecie nie wróżyła pomyślnie. Zawiodły dwa strategiczne segmenty: usług górniczych oraz maszyn i urządzeń dla kopalń głębinowych. W usługach dla kopalń, gdzie Kopex aż 87 proc. przychodów czerpie z rynku krajowego, były one o jedną czwartą niższe, niż rok wcześniej.
Dlaczego? Bo wydatki kopalń na inwestycje w wyrobiska spadły aż o 39 proc.! Jeszcze gorzej wyglądały w tym samym czasie zakupy maszyn przez polskie kopalnie, które wydały na nie aż o 45 proc. mniej pieniędzy, niż przed rokiem (zaledwie 78 mln zł w trzecim kwartale, czyli mniej niż wartość sprzedaży do Serbii - ponad 83 mln zł). Znacząco wydłużają się terminy płatności w polskich kopalniach. Cykl tzw. konwersji gotówki w grupie Kopex w 2015 r. wynosił już 197 dni.
- Każdy kolejny kwartał 2015 roku pogłębiał i tak trudną sytuację na polskim rynku inwestycji górniczych - opisuje prezes zarządu Grupy Kopex Bogusław Bobrowski.
Na tle krajowego marazmu pocieszająco wypada wzrost eksportu Kopeksu w ogóle, a w szczególności urządzeń elektrycznych do RPA (przyrost o prawie 30 proc.).
W sumie Kopex nie ma powodów do wstydu: wypracował ponad pół miliarda zł przychodów na rynku krajowym i 386,4 mln zł za granicą (odpowiednio o 58,8 proc. i 41,2 proc. więcej niż przed rokiem). W ofercie pozagórniczej przychody z zagranicy przewyższają już te z kraju.
Firma nie uniknie gruntownej naprawy: planuje zwiększać eksport, serwis swych maszyn na świecie i różnorodność produktów, wejdzie na rynki dalekie od wydobycia. Kopex nadal będzie pozbywać się majątku, który nie daje zysków, weźmie pod lupę swe przepływy finansowe i zapowiada powrót do "konserwatywnego poziomu wskaźnika długu netto". Mimo kłopotów nie zrezygnuje z koncesji na wydobycie w projektowanej kopalni Przeciszów pod Oświęcimiem.
Siła przewidywania
Famur ze skromniejszym przychodem rocznym (801 mln zł, 13-proc. więcej niż przed rokiem) osiągnął jednak zysk netto. Wyniósł on za 2015 r. 50,7 mln zł, a zysk EBITDA - 183 mln zł.
Ratunkiem dla Famuru okazał się przede wszystkim segment Surface, czyli górnictwo odkrywkowe. Istotny wzrost Famur odnotował też w produkcji maszyn i urządzeń dla energetyki. Chodzi o zlecenia m.in. dla dwóch kopalń węgla brunatnego PGE - Turów i Bełchatów oraz w Zakładzie Górniczym Janina, należącym do spółki Tauron Wydobycie SA.
Bez zaskoczenia dużo gorsze wyniki i spadki przyniósł drugi z segmentów, określany w Famurze jako Underground, czyli górnictwo podziemne (w jego skład wchodzą m.in. kompleksy ścianowe, chodnikowe i systemy transportowe kopalń głębinowych węgla kamiennego). Przychody ze sprzedaży maszyn i usług do kopalń podziemnych wyniosły w całym roku w Grupie Famur prawie 640 mln zł.
Mirosław Bendzera, prezes zarządu Grupy Famur potwierdza, że krajowe i światowe górnictwo, dotykają dna kryzysu, jednak nie bez satysfakcji podkreśla przygotowanie firmy na taki niepomyślny obrót.
- Osiągnięte w minionym roku, trudnym dla krajowego oraz światowego górnictwa, wyniki są efektem świadomej i restrykcyjnej polityki finansowej prowadzonej przez Famur. Systematyczna analiza czynników mogących zagrozić naszej stabilności finansowej pozwala wyprzedzać ryzyko i reagować na nie, m.in. poprzez bieżące zawiązywanie rezerw i tworzenie odpisów - stwierdza prezes Grupy Famur.
Podobnie jak u konkurencji, w strukturze przychodów Famuru stale zwiększa się udział przychodów ze sprzedaży eksportowej.
- Za dwanaście miesięcy 2015 r. transakcje zagraniczne pozwoliły osiągnąć poziom przychodów rzędu 216,7 mln zł, co stanowi 27 proc. przychodów ze sprzedaży ogółem. Wzrost udziału eksportu w stosunku do 2014 r. wyniósł 19,3 proc. - podał Famur w komunikacie o wynikach za cztery kwartały 2015 r.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.