Trzystu ukraińskich górników z kopalni Stepowa w obwodzie lwowskim we wtorek (12 stycznia) o godz. 9 rano (czasu polskiego) wyszło na trasę międzynarodową M09, blokując ruch ze Lwowa do przejścia granicznego z Polską w Rawie Ruskiej - Hrebennem. Ukraińskie służby drogowe podają, że blokada ma miejsce we wsiach Przemiwółki i Smereków, w odległości ok. 30 km od granicy państwa.
Protest - jak zapowiedziano dzień wcześniej na wiecu w Czerwonogrodzie - jest bezterminowy. Drogi blokowane będą tak długo, aż państwo przekaże 6 kopalniom państwowej spółki Lwowski Węgiel pieniądze potrzebne na wynagrodzenia za listopad i grudzień zeszłego roku.
Po wcześniejszych pikietach (m.in. przed Radą Najwyższą w Kijowie oraz blokowaniu dróg do mniej uczęszczanego punktu granicznego z Polską w Jagodzinie) górnikom wypłacono część pensji listopadowej.
W poniedziałek górnicy zapowiadali, że zablokują dwa przejścia graniczne, ustawiając blokady na drogach w odległości ok. 40 km od Lwowa. We wtorek najwidoczniej przyjęli łagodniejszy wariant blokady, przesuwając ją dwukrotnie bliżej w kierunku stolicy (przed Żółkwią). Zmierzający na zachód mają więc możliwość ominięcia zatoru, ale wiąże się to z dłuższym objazdem.
Według polskiej Straży Granicznej w Hrebennem maksymalny czas oczekiwania na wjazd do Polski wynosi we wtorek około 2 godzin.
Protest górników może być w kolejnych dniach zaostrzany przez zbliżanie blokad do granicy, aby skutecznie utrudnić ruch do Unii Europejskiej.
- Chcemy zwrócić w ten sposób uwagę prezydenta, premiera, ministra energetyki, ale także wspólnoty międzynarodowej na bałagan, korupcję i nieopowiedzialność panujące w ukraińskim sektorze paliwowo-energetycznym - mówił we wtorek Michaiło Wołyniec, szef największego Niezależnego Związku Zawodowego Górników Ukrainy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
górnicy z Ukrainy, macie nasze poparcie