Po kryzysie naftowym w latach 70. w zachodnim świecie wieszczono, że ropy jest tak mało, że w XXI w. albo jej nie będzie, albo będzie sprzedawana po 200 USD za baryłkę. Prognozy sprawdziły się, ale na odwrót.
Ropy naftowej jest tak dużo na rynku, że ceny spadły, dla większości czołowych producentów, poniżej granicy opłacalności. Co gorsza. Jeśli nie ograniczy się produkcji, albo nie wybuchnie jakaś większa wojna lub nie dojdzie do gwałtownego boomu gospodarczego, to ceny będą nadal na zniżce.
Jak długo? A kto to wie?
Kiedy poniżej 30 USD?
Wiadomo, że kilka dni temu ceny londyńskiej ropy Brent i amerykańskiej WTI oscylowały wokół 33 USD za baryłkę (1 bbl - 158,987295 litra). A jeszcze tak niedawno, bo w 2014 r. płaciło się za bbl 110 dolarów amerykańskich i również mało komu wydawało się, że ceny spaść tak drastycznie.
Od początku 2011 r. do końca czerwca 2014 r. cena ropy Brent utrzymywała się w przedziale 95-125 dolarów za bbl, co na polskie warunki przekładało się na 5 zł za litr benzyny. Aktualne spadki, to nie nowość. Ostatni raz ceny tak dołowały w drugiej połowie 2008 r. Spadły wówczas z poziomu 148 USD do 37 USD za bbl ropy Brent.
We wtorek, 12 stycznia, o 9:10 cena ropy Brent za bbl wynosiła 31,13 USD!
"Wszystko wskazuje na to, że rok 2016 będzie czwartym z rzędu, w którym kierowcy będą mogli cieszyć się ze spadku cen paliw na stacjachˮ - prognozował dla redakcji Onet Biznes Grzegorz Maziak, redaktor naczelny portalu branżowego e-petrol.
Kierowcy pewnie będą się cieszyć. Producenci ropy naftowej i pochodnych z pewnością się nie cieszą. Bez względu na to, czy koszt produkcji jest wyższy od ceny na rynku, czy odwrotnie, nikomu nie jest do śmiechu, gdy traci na tych zniżkach miliardy dolarów. Tym bardziej w sytuacji, gdy producent jest przedsiębiorstwem państwowym, a wpływy ze sprzedaży ropy naftowej i pochodnych stanowią znaczącą część budżetu takiego państwa.
Wyszperałem w internecie dane o wartości rocznej sprzedaży ropy naftowej poszczególnych koncernów naftowych w 2014 r. Warto więc wiedzieć, że w tym czasie największym producentem ropy były Stany Zjednoczone, a za nimi - Arabia Saudyjska i Rosja. 12,5 mln baryłek dziennej produkcji - to ówczesny wynik lidera.
Ranking petrogigantów
To jednak nie amerykańskie koncerny miały w 2014 r. największą sprzedaż, lecz... chińskie.
Numer jeden: Sinnopec - wartość sprzedaży rocznej 455,1 mld USD. Powstałe w 2000 r. przedsiębiorstwo jest największą chińską firmą produkującą produkty ropopochodne.
Numer dwa: China National Petroleum Corporation - 428, 6 mld USD. Ma udział w ok. 30 projektach na całym świecie - głównie na Bliskim Wschodzie, ale także Afryce i na Kaukazie.
Numer trzy: Shell (Wlk. Brytania/Holandia) - wartość sprzedaży w r. 2014. - 421,1 mld USD.
Dopiero na czwartym miejscu w tym rankingu znalazł się koncern amerykański: Exxon Mobil ze sprzedażą na poziomie 394,1 mld USD.
Piąte miejsce: Saudi Armco - 378 mld USD. W latach 1973-1980 Arabia Saudyjska wykupiła akcje firmy z prywatnych rąk. Teraz chce w części sprywatyzować państwowy koncern.
Na pozycji szóstej: BP (Wlk. Brytania) - 358,7 USD.
Siódme miejsce przypadło francuskiemu koncernowi Total z wartością rocznej sprzedaży na poziomie 260 mld USD.
Ósmy potentat to Kuwait Petroleum Corporation - 252 mld USD. Koncern funkcjonuje w krajach europejskich pod marką Q8.
Dziewiąte miejsce: amerykański Chevron (USA) z wartością sprzedaży na poziomie192,3 mld USD.
I dziesiątkę gigantów zamyka rosyjski Łukoil, który w 2014 r. sprzedał ropy i pochodnych w 23 krajach za 144, 2 mld USD.
Oczywiście wartość produkcji a zysk netto, to dwa różne i nader odległe od siebie parametry. Przykładowo: Chevron w 2014 r. zarobił netto 19,31 mld USD. Wiadomo, że gdy się ma mniejsze koszty produkcji, to w czasach prosperity żyje się tłusto, a gdy jest bessa, to jakoś można żywić nadzieję, że się dotrwa do lepszych czasów, czyli zwyżek na rynku.
Opłacalność wydobycia
Koszt wydobycia ropy naftowej, z grubsza rzecz ujmując, to suma nakładów kapitałowych/inwestycyjnych i wydatków operacyjnych. Nakłady inwestycyjne, to wydatki ponoszone w związku z odtwarzaniem (restytucją) zużytych zasobów środków produkcji lub ich powiększaniem. Wydatki operacyjne to przede wszystkim podatki, koszty zarządzania, odpisy na remonty bieżące i konserwacje, koszty dostarczenia mediów, koszty ubezpieczenia działalności, koszty administracji i zarządzania.
Portal Biztok.pl z początkiem grudnia 2015 r. przedstawił ikonograficznie koszty wydobycia ropy naftowej w poszczególnych państwach-producentach. Traktować należy je poglądowo, bowiem np. dla Rosji podaje 17,2 USD za bbl, podczas gdy Łukoil w w komunikacie po I kwartale 2014 r. podał, że "koszt produkcji ekwiwalentu ropy wyniósł 5,23 USD za baryłkę, co oznacza spadek o 9 proc. w porównaniu do czwartego kwartału 2013 roku (5,74 USD za baryłkę)ˮ.
Jeśli oprzeć się na liczbach podanych przez Biztok.pl, to przy obecnych cenach ropy na rynku światowym, do interesu dokładają z bieżących kapitałów lub wcześniej osiągniętych zysków:
• Wielka Brytania (koszt wydobycia - 52,5 USD,
• Brazylia (koszt wydobycia - 48,8 USD),
• Kanada (koszt wydobycia - 41 USD),
• USA (koszt wydobycia - 36,2 USD),
• Norwegia (koszt wydobycia - 36,1 USD),
• Angola (koszt wydobycia - 35,4 USD),
• Kolumbia (koszt wydobycia - 35,3 USD).
• Nigeria (koszt wydobycia - 31,6 USD),
W tym gronie, jeżeli ceny nie będą zwyżkować, mogą znaleźć się:
• Chiny (koszt wydobycia - 29,9 USD),
• Meksyk (koszt wydobycia - 29,1 USD),
• Kazachstan (koszt wydobycia - 27,8 USD),
A oto reszta producentów i ich koszty wydobycia baryłki ropy naftowej:
• Libia (koszt wydobycia - 23,8 USD),
• Wenezuela (koszt wydobycia - 23,5 USD),
• Algieria (koszt wydobycia - 20,4 USD),
• Rosja (koszt wydobycia - 17,2 USD).
• Iran (koszt wydobycia - 12,6 USD),
• ZEA(koszt wydobycia - 12,3 USD),
• Irak (koszt wydobycia - 10,7 USD),
• Arabia Saudyjska (koszt wydobycia - 9,9 USD),
• Kuwejt (koszt wydobycia - 8,5 USD).
Od polityki państwa (o ile na rynku naftowym działa poprzez podmioty kontrolowane przez państwo) zależy, czy współczynnik kosztów wydobycia do wartości sprzedaży jest przesądzający o prowadzeniu wydobycia.
Z początkiem stycznia 2016 r. saudyjski minister ds. ropy Ali bin Ibrahim Al-Naimi oświadczył, że mimo znaczących spadków cen jego kraj nie zamierza zmniejszać produkcji ropy naftowej (ma niskie koszty produkcji, to może sobie pozwolić na taki manewr).
Co może wpłynąć na zwyżki?
Niewątpliwie mamy do czynienia z klasyczną nadpodażą surowca. Jej przyczyny, to już inna sprawa i wcale wyłącznie nie są natury ekonomicznej. W zaistniałej sytuacji, gdy walka na rynku o klienta jest ostra, trudno oczekiwać, by producenci ropy osiągnęli w szybkim czasie porozumienie o ograniczeniu wydobycia dla osiągnięcia zwyżek cen.
Według banku inwestycyjnego Morgan Stanley cena baryłki ropy może spaść nawet do dwudziestu dolarów. "Jeśli dolar amerykański będzie się umacniał, to możliwe jest osłabienie cen ropy naftowej do poziomu 20-25 dolarów za baryłkęˮ - wieszczą eksperci z MS.
"W wyniku ograniczenia liczby wiertni w Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie zacznie spadać produkcja ropy naftowej w USA, co będzie wpływało na globalną podaż ropy na rynkach. To może być ten początek zwyżek cen ropy naftowej - tłumaczy Urszula Cieślak, analityk BM Reflexˮ.
Tyle dzienna produkcja ropy łupkowej w USA wynosi ok. 4-5 mln baryłek przy 12,5 mln ogółem.
Pojawiły się spekulacje, że konflikt na linii Arabia Saudyyjska - Iran może być przyczynkiem do zwyżki cen. Konflikt dyplomatyczny trwa, a ceny nie chcą iść w górę. Możliwe, że byłoby inaczej, gdyby konflikt dyplomatyczny wszedł w fazę militarną. Teoretycznie jest to możliwe, ale mało prawdopodobne. Ożywienie gospodarcze w Chinach w sposób bezkrwawy wpłynęłoby na odbicie od dna cen ropy naftowej.
O godz. 11:00 cena ropy Brent wynosiła 31,77 USD.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.