W ubiegłym roku trzy największe śląskie spółki węglowe zmniejszyły zatrudnienie - w drodze przekształceń organizacyjnych i odejść pracowników m.in. na emerytury i inne świadczenia - łącznie o ponad 16 tys. osób. 2016 rok - choć nie są planowane zwolnienia - będzie kolejnym rokiem redukcji załogi kopalń.
Zmniejszanie zatrudnienia ma następować, jak dotąd, głównie w drodze odejść na emerytury oraz ewentualnych przekształceń. Przyjęcia nowych pracowników są ograniczone do niezbędnego minimum; tym samym liczba odchodzących z pracy będzie w tym roku większa od ilości przyjętych - wynika z planów górniczych firm.
W notowanej na warszawskiej giełdzie Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) w ubiegłym roku zatrudnienie zmniejszyło się o 2041 osób; odeszło 1639 górników pracujących pod ziemią i 402 z powierzchni. W końcu minionego roku JSW zatrudniała ponad 24,3 tys. osób, w tym ponad 19 tys. pod ziemią i 5,3 tys. na powierzchni.
- Zgodnie z założeniami, w 2016 roku stan zatrudnienia powinien zmniejszyć się - wyłącznie z powodu naturalnych odejść - o kolejne 1612 osób - poinformowała w czwartek (7 stycznia) rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.
Mimo tak licznych odejść na koniec 2015 r. JSW zatrudniała 802 osoby, które nabyły już uprawnienia emerytalne, ale nie skorzystały z nich.
W tym roku JSW nadal nie planuje przyjęć nowych pracowników, a zakres prac powstały wskutek nieuzupełniania zatrudnienia będzie realizowany poprzez zlecanie ich spółce SiG, należącej do grupy kapitałowej JSW. W tym roku SiG planuje przyjąć około 400 pracowników, wobec przyjęcia 787 osób w 2015 r.
Największa górnicza spółka - Kompania Węglowa - w końcu ubiegłego roku zatrudniała ponad 34,4 tys. osób, w tym ponad 25,7 tys. pod ziemią i niespełna 8,7 tys. na powierzchni.
W ciągu roku 2015 z pracy w tej spółce odeszło prawie 11,4 tys. osób. Jednak liczba ta może być myląca, ponieważ obejmuje także pracowników kopalń, które w wyniku zmian organizacyjnych i transakcji biznesowych trafiły w ubiegłym roku do grupy Węglokoksu oraz do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Osoby, które w ten sposób odeszły z Kompanii, z reguły nadal pracują w tych podmiotach, ale już poza Kompanią Węglową.
Na emerytury odeszło w minionym roku ok. 3 tys. pracowników Kompanii. W końcu roku w spółce nadal pracowało ok. 630 osób z uprawnieniami emerytalnymi.
Przedstawiciele Kompanii ostrożnie wypowiadają się na temat planów związanych z zatrudnieniem w 2016 r.; zgodnie z rządowym planem kopalnie tej spółki mają trafić do Nowej Kompanii Węglowej - bez zwolnień górników; ewentualne redukcje nadal mają być wynikiem jedynie odejść pracowników, głównie na emerytury.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
do nie zwiĄzkowca:-) ja nie atakuje przewodniczĄcych tylko tych co nabyli prawa emerytalne ,a jak przyjdzie czas to gÓrnicy i tak was wywiozĄ na taczkach a co do przewodniczĄcego dlaczego by nie czas na nowe ps. z ciebie taki nie zwiĄzkowiac ciekawe kto te pytanie zadaŁ sekretarka bo to co sŁyszaŁem to jak siĘ do zwiĄzkÓw wchodzi to salon gier komputerowych pozdrawiam kufelek
Do: Kufla. Kufel chcesz się załapać na szefa związku, że tak cały czas atakujesz Przewodniczących?.
Do JSW, kolego pracownicy SiG w wielu przypadkach zarabiają więcej niż pracownicy kopalni (przynajmniej na KWK Knurów-Szczygłowice)
"Redukcja zatrudnienia bez zwolnień" bardzo sprawnie ten program przebiega na kopalni Makoszowy,ale wynik jest opłakany.
Związkowcom nie na rekę aby załoga odchodziła na osłony czy urlopy bo szeregi stopnieją :)
dać im łopaty i do czyszczenia ścieków
Z tego co wiem to związek kadra jest utrzymywany tylko po to , aby jego zarządzający mogli pod przykrywką związku prowadzić firmę . Najlepszy przykład to kopalnia Brzeszcze i SRK
Do Pablo : strona społeczna jest zadowolona , a zwłaszcza kadra , bo jej firma Krbon będzie mogła wykonywać prace na kopalniach . Im mniej pracowników kopalni tym lepiej
JSW SiG tą firmą powinni się zainteresować nowi ministrowie, chłopaki robią równo z nami, przeważnie nawet więcej i śmiejemy się że robią na pół etetu za miskę ryżu jak się zbliża 10 do tego bez żadnych przywilejów górniczych nawet urlopu zdrowotnego nie mają, weekendy muszą zetkować to jest chore, wzieli by tych paru 1200 chłopaków i przyjęli na normalnych zasadach, firma by od tego nie zbiedniała a w zamian zając się za emerytami i związkowymi emerytami wypieprzyć ich i odebrać prawa
Najwięcej emerytów związkowych jest na Brzeszczach w kadrze! Upychanie w zarządzie i komisji rewizyjnej emerytów takich jak studencki, zając, bolek, drobny, czerny, gembala, chowaniec TO SKANDAL! Ci ludzie wstydu nie mają! CZŁONKOWIE TEGO ZWIĄZKU POWINNI SIĘ WYPISAĆ!!!
wywaliĆ tych emerytÓw zwiĄzkowych na jankowicach jest ich trochĘ zzg,kadra to wszystko czoŁowi dziaŁacze
Strona społeczna wkońcu powinna być zadowolona:)