Jeśli na polskiej scenie politycznej nie wydarzy się w najbliższym czasie coś nieprzewidywalnego, to koalicja PO-PSL przynajmniej przez cztery kolejne lata nie będzie już odpowiadała za górnictwo.
Wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość i to na nowym rządzie spocznie teraz ciężar naprawienia pogrążonej w kryzysie branży. Surowymi sędziami tego procesu będą bez wątpienia związki zawodowe, które nie kryją wielkiego rozczarowania efektami rządów poprzedniej ekipy.
- Bardzo się cieszę, że akcja, którą podjęły związki zawodowe "Nie głosuj na oszustów", czyli na PO i PSL, przyniosła skutek. Pokazują to wyniki ludzi takich jak Tomczykiewicz czy Piechociński - podkreślił w rozmowie z Trybuną Górniczą Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80.
Trzeba łączyć branże
Związkowi liderzy zgodnie przyznają, że szansą dla branży jest połączenie górnictwa i energetyki na poziomie resortowym. Choć nie do końca wiadomo, jak dokładnie będzie to wyglądało, politycy PiS zapewniali, że takie rozwiązanie zostanie wdrożone po objęciu przez nich władzy.
- O połączeniu energetyki i górnictwa mówiliśmy już parę lat wstecz. Bez takich działań nie damy rady poprowadzić rozsądnie procesu naprawczego, zwłaszcza, że potrzeba mocnych działań. I nie mam tu na myśli obcinania płac, bo jak pokazał poprzedni rząd, nie poprawiło to kondycji firm, a tylko na jakiś czas zapobiegło pogorszeniu sytuacji. Takie działania nie miały w sobie nic z perspektywy rozwoju firmy. Czy to musi być ministerstwo górnictwa i energetyki? Politycy już się z tego chyba trochę wycofują i nie spodziewam się, że powstanie takie ministerstwo jak przed laty. Może natomiast sprawy górnictwa i energetyki będą prowadzone wspólnie przez Ministerstwa Skarbu lub Gospodarki. To byłaby dobra rzecz, bo te branże nie mogą bez siebie dobrze funkcjonować. Nie może być tak, że ceny węgla spadają a energii rosną. Trzeba coś z tym fantem zrobić - zaznacza Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.
- Widzimy jednoznacznie i mówiliśmy to od lat, że niezbędne jest połączenie górnictwa i energetyki. Mamy dobre przykłady z węgla brunatnego, gdzie taki proces biegnie i jest pozytywnie oceniany zarówno gospodarczo, jak i społecznie, a to ochrona miejsc pracy i tworzenie nowych jest dla nas priorytetem - dodaje Dariusz Trzcionka, szef PZZ Kadra.
Powrót do dialogu
Związkowcy wielokrotnie spotykali się z przedstawicielami rządu PO-PSL i prawie normą stało się, że kilka miesięcy czy nawet tygodni po tych spotkaniach ogłaszali, że rząd ich oszukał, a z podpisanych porozumień nic nie zrealizowano. Strona społeczna liczy oczywiście, że teraz sytuacja ulegnie zmianie.
- Liczę na wznowienie prawdziwego dialogu pomiędzy stroną społeczną i rządową, bo ten dialog ograniczony tylko do rozmów dwustronnych pomiędzy rządem i pracodawcami jest niewystarczający. Trójstronny Zespół Do Spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników praktycznie nie funkcjonował, nie podejmował żadnych decyzji. Mam nadzieję na powrót do takiego prawdziwego trójstronnego dialogu - stwierdza Jarosław Grzesik, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa NSZZ Solidarność.
- Czym innym są obietnice i gra przedwyborcza, a czym innym twarda rzeczywistość. Mam nadzieję, że wrócimy do rozmów na poziomie Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego górników. To będzie ten moment, w którym okaże się, czy można prowadzić normalny dialog, rozmawiać o górnictwie, realizować obietnice wyborcze i tworzyć jakiś rozsądny program na najbliższe lata, bo przypominam, że strategia dla górnictwa kończy się w tym roku i nikt za miesiąc nowej nie opracuje, a trzeba to zrobić możliwie szybko - dodaje Wacław Czerkawski.
Dużo pracy i odpowiedzialności
- Liczymy na konkretne propozycje i realizację obietnic z kampanii wyborczej. Cieszymy się, że wygrało PiS, bo przy samodzielnych rządach nie będzie możliwości narzekania, że ktoś coś blokuje. Zobaczymy, kto na 100 proc. zostanie ministrem odpowiedzialnym za górnictwo, i mamy nadzieję, że głosy, które płynęły od organizacji związkowych, zostaną uwzględnione w procesie naprawczym - wyjaśnia Dariusz Trzcionka. Podkreśla też, że "bardzo ważna rzecz, którą musi zrobić nowy rząd, to zwrócenie się do Unii Europejskiej o zmianę dyrektywy, która zakazuje pomocy publicznej dla górnictwa".
- Sądzę, że jeśli niemiecki rząd był w stanie decyzje unijne podporządkować tak, by było to dla niego wygodne, to myślę, że determinacja naszych rządzących też będzie szła w tym kierunku. Nie jesteśmy wyrzuceni poza margines gospodarczy. Górnictwo to branża jak każda inna i jeśli potrzebna jest pomoc, to powinno tę pomoc od właściciela otrzymać - dodaje.
- Główne zadania, które musi zrealizować nowy rząd wobec górnictwa, to: uporządkowanie rynku wewnętrznego handlu węglem, zablokowanie importu z Rosji, zmniejszenie fiskalizmu ze strony państwa, skuteczna polityka przeciwstawiania się żądaniom UE oraz uporządkowanie struktury organizacyjnej - wylicza Bogusław Ziętek. Lider Sierpnia 80 przyznaje, że pracy przed nowym rządem jest dużo, ale... - My chętnie pomożemy - dodaje.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
cos tu nie gra koledzy ja przeszedlem na urlop gorniczy w tym roku + wielu innych moich kolegow sprawdz sobie na stronie khw aktualnosci pytam komu w kompani zalezy zeby was oklamywac a jeszcze jedno myk byl taki moja kopalnia nie szla do likwidacji wiec na 1 dzien alokowano nas na kopalnie do likwidacji ktos was oszukuje i to mocno komus nie zalezy na naprawie no to tyle !!! a jeszcze jedno khw wyszedl na prostom!!!!
Górnicy czekają na możliwość skorzystania z urlopów górniczych. Dobre by było by znieśli też przymus odrabiania wojska.
Do goscia@henio:24 godz po oddaniu bez wysilku fizycznego czyli jak po szychcie ale coz bede z toba,gadal....i tak juz ponad polowa gornikow nieoddaje krwi.
Do goscia.@henio:po szychcie do sie zajmuje rodzina my oddajemy krew,honorowo a wiesz ile kosztuje jednostka.?.krwi?.stacje krwiodastwa sprzedaja krew szpitalom wiedziales o tym obiboka se znalezc moze twoja rodzina albo ty bedziesz kiedys w potrzebie czego ci nierzycze.
Pan Henio ma 100% racji !!!! Wprowadzić urlopy górnicze, zlikwidować odrabianie krwiodastwa i wojska. A Wy zajechańcy i zazdrośnicy nie zazdroście tym którzy będą mogli skorzystać z urlopów górniczych tylko zasuwać do roboty.
@henio, nie o ratowanie zycia ci chodzi. do roboty ci sie nie chce lezc to idziec dobrodusznie oddac krew, obiboku jeden. moglbys to tak samo zrobic poza godzinami pracy!
Dariusz Trzcionka chce aby polskie społeczeństwo znowu dosypywało pieniądze do nierentownych kopalń...
Zniesc odrabianie wojska oraz krwiodastwo ratujac komus zycie musimy odrabiac kazdy dzien paranoja
a na barborki i wyplaty grudniowe maja juz kase?
To jakieś jaja. To górnicy czekają na rząd bo ciężko harują, a związkowcy siedzą u góry i popijają herbatkę. A głównym zadaniem jest wprowadzenie dobrowolnych urlopów górniczych dla wszystkich górników (a nie tylko dla wybrańców jak to zrobiło PO) i likwidacja odrabiania wojska i tu związki niech się popiszą, a nie zajmowanie się pierdami.