Ukraiński fiskus poinformował na początku sierpnia, że miesiąc wcześniej, w lipcu, do kraju sprowadzono węgiel za ponad 118 mln dol. (lub 2,5 mld hrywien). Największym sprzedawcą była dla Ukrainy Rosja (sprzedała prawie połowę sprowadzonego węgla za 53 mln dol.).
Oficjalne dane ukraińskiego Ministerstwa Finansów pokazują, że w okresie od stycznia do lipca 2015 r. liderem dostaw także była Rosja, które w tym czasie sprzedała nad Dniepr węgiel za 420 mln dol. Dopiero na początku sierpnia Ukraina ponownie zaczęła kupować więcej węgla w RPA.
Cały import węgla na Ukrainę od początku roku do końca lipca miał wartość 978,5 mln dol., a eksport węgla wyniósł tylko 35,6 mln dol.
W tej sytuacji szef Niezależnego Związku Zawodowego Górników Michaiło Wołyniec zarzucił władzom, że zupełnie nie przejmują się losem krajowych kopalń węgla.
- Nasze kopalnie przerywają wydobycie a my w tym czasie finansujemy gospodarkę innych krajów - mówił Wołyniec, opisując najnowsze kłopoty ukraińskich zakładów górniczych.
Nowe kłopoty ukraińskich kopalń
- Od 3 tygodni stoi kopalnia im. Stachanowa w państwowym przedsiębiorstwie Krasnoarmijskwuglia. Posiada ona 100 mln t rezerw węgla i zatrudnia 4 tys. górników. Od 2 tygodni strajkują górnicy kopalni Nowowołyńska nr 1, której majątek wyodrębniono z grupy i nie przewidziano do restrukturyzacji. Od 3 miesięcy załodze nie wypłacono wynagrodzeń. Jedna z najnowszych kopalń Południowodonbaska nr 3, słynące z potężnych dwumetrowej grubości pokładów węgla koksowego, droższego ok. 1,5 raza od węgla energetycznego, na który jest popyt, została doprowadzona do krytycznego stanu, bo przez 10 miesięcy urzędnikom nie udało się nadać przedsiębiorstwu osobowości prawnej.. - opisywał Wołyniec.
Za prąd z Rosji dwa razy drożej
Skandal wzbudziła ostatnio informacja, jaką do publicznej wiadomości w jednym z kanałów telewizyjnych podali działacze Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy wspólnie z Niezależnym Związkiem Górników: ujawnili w jednym z kanałów telewizyjnych stawki taryf za elektryczność przesyłaną przez granicę z Rosji.
- Z jakichś powodów Ministerwstwo Energetyki i Przemysłu Węglowego w awaryjnym trybie przyjęło decyzję o zakupie w Rosji prądu elektrycznego po skandalicznie wysokich cenach. Za 1 kilowatogodzinę płacimy Rosjanom 1,70 hrywny, podczas gdy dla naszych ukraińskich elektrowni węglowych ustanowiono cenę przy sprzedaży prądu na rynek na poziomie 0,84 hrywny - podali do publicznej wiadomości związkowcy.
Okazało się też, że gdy stawki dla ukraińskich elektrowni z miesiąca na miesiąc są przez Ministerstwo Energetyki obniżane, to prąd kupowany w Rosji podrożał o 6,5 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dużo szczęścia droga Inteligencjo...
Man po twoich elokwentnych wypowiedział można wnioskować jedno miałeś szczęście że skończyłeś
Przynajmniej ją skończyłem
Izek do Man Yhy na geografi w podstawówce
Tak się składa że geologie skończyłem
tak jak gazu daj spokój bo geologiem nie jestes i g...... wiesz, a górnictwo głębinowe za drogie doucz się !!!
Bo ropy jest za mało by ją opłacalnie eksploatować. Doucz się
a po drugie u nas już jest droższy węgiel niż u innych hahahah
to czemu nie mamy ropy a teraz tanieje nie porównuj ukrainy do nas bo tam sa strajki z powodów które nie kumasz
widać co się dzieje gdy nie ma się swojego surowca!!! Nagle zaczyna być drożej. Ciekawe czemu?
jasxa nie strasz bo sie zesrasz
Czekajcie za niedługo w Polsce, też się tak stanie!!!
chciały banderowcy majdanu to go mają......