- Musimy mieć świadomość, jakie skutki dla gospodarki będzie miało wdrożenie kolejnych etapów pakietu klimatyczno-energetycznego. To wszystko w zdecydowany sposób będzie wpływało na koszty energii elektrycznej, czyli na poziom życia ludzi i konkurencyjność gospodarki europejskiej - stwierdza w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Janusz Steinhoff, b. wicepremier i minister gospodarki, szef rady Krajowej Izby Gospodarczej. Stwierdza także, że konieczna jest kooperacja górnictwa i energetyki.
- Oczywiście w różnych krajach UE koszty wdrożenia pakietu rozkładają się w sposób bardzo zróżnicowany. Na pewno w najwyższym stopniu konsekwencji pakietu doświadczy Polska ponieważ w 90 proc. produkujemy energię elektryczną z paliw stałych, czyli z węgla kamiennego i węgla brunatnego. Nie jest możliwa substytucja węgla innymi paliwami - stwierdza ekspert.
Zdaniem b. wicepremiera jedynym sposobem redukcji emisji CO2 w przypadku Polski jest modernizacja bloków energetycznych, czyli podniesienie ich sprawności.
Janusz Steinhoff ocenia także politykę Unii Europejskiej w zakresie ochrony klimatu.
- Już od kilku lat mówię, że problem ochrony atmosfery, jest problemem globalnym i musi być globalnie rozwiązany. Europa jest w awangardzie jeśli chodzi o ochronę powietrza. Nie może brać na siebie kosztów, które będą wiązały się z utratą konkurencyjności gospodarki. Jedynym efektem pakietu energetyczno-kliamtycznego będzie alokacja emisji w ślad za alokacją części przemysłu z Europy na inne kontynenty, na których nie obowiązują tak restrykcyjne wymogi dotyczące emisji CO2.
Ekspert odniósł się także do sytuacji górnictwa i jego relacji z energetyką.
- Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że konieczna jest kooperacja górnictwa i energetyki. Wielkim błędem było, gdy konsolidowano elektroenergetykę i tworzono duże koncerny, że nie uwzględniono wtedy w ogóle problemów górnictwa węgla kamiennego. Osobiście uważam, że ze względów ekonomicznych, jak i ze względu bezpieczeństwa energetycznego trzeba mówić o związkach energetyki z górnictwem węgla kamiennego w sposób bardziej racjonalny. Opowiadam się zdecydowanie za inkorporowaniem do spółek energetycznych, na warunkach rynkowych, dobrych rentownych kopalń, które wymagają jedynie inwestycji. Niech staną się one zakładami nawęglania elektrowni. Jeżeli upadną polskie kopalnie w znaczącym stopniu obniży się poziom bezpieczeństwa energetycznego i elektrownie będą miały problem z nabyciem paliwa odpowiedniej jakości. Podkreślam jednak, że to powinno odbywać się na warunkach rynkowych. Jeżeli każda rafineria zabiega o to żeby mieć dostęp do surowca, czyli ropy naftowej, jeżeli PGNiG zabiega o to żeby mieć jak najwięcej źródeł pozyskiwania gazu to dla mnie niezrozumiałe jest dlaczego elektroenergetyka oparta na węglu kamiennym nie zabiega o to, aby kopalnie były w strukturach koncernów - stwierdził b. wicepremier.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jedynym sposobem redukcji CO2 jest zamykanie zdechłych kopalń, a w tym celu należy wdrożyć urlopy górnicze dla całego sektora górniczego i zlikwidować odrabianie wojska.
Tyn to od koryta nie umie sie odetwac. Nik juz go na powaznie nie yraktuje