Chińska firma Macmines przygotowuje się do budowy kopalni węgla kamiennego w centralnej części stanu Queensland w Australii. Kopalnia o nazwie China Stone ma być ostatnią z 6 już zaplanowanych w tamtejszym zagłębiu Galilee. Kopalnie te - mają je budować różne firmy - są wyceniane na 50 mld dolarów, poinformowała australijska gazeta Courier Mail.
Spółka Macmines jest własnością rodziny Yao, jednej z najbogatszych rodzin w Chinach.
Firma ta opublikowała ostatnio prognozy wpływu przyszłej kopalni na środowisko naturalne. Poinformowała również, że ma w planie budowę wioski dla ponad 3000 pracowników zatrudnionych w systemie fly-in fly-out (lataj do i lataj z pracy). W kilku regionalnych gazetach w działach ogłoszeń pojawiły się też zaproszenia skierowane do mieszkańców, aby zabrali głos w sprawie budowy kopalni China Stone i przedstawili uwagi oraz wnioski na ten temat.
Równolegle Chińczycy prowadzą negocjacje z zarządem indyjskiej firmy Adani, przymierzającej się do budowy kopalni Carmichael. Jest ona planowana w sąsiedztwie ich inwestycji. Chińczycy oferują Hindusom połączenie sił i nakładów finansowych przy budowie obiektów wspólnej wioski dla przyszłych pracowników. Gdyby powstała, to liczyłaby więcej mieszkańców niż jakiekolwiek inne okoliczne miasteczko.
Plany budowy pięciu kopalń: Alpha, Kevins Corner, Carmichel, Galilee South, China First zostały już zatwierdzone przez rząd stanu Queensland. Inwestycja China Stone musi tę zgodę uzyskać. Obecnie w Sądzie Apelacyjnym w Queensland trwają prace nad zatwierdzaniem odpowiednich dokumentów. Jej uzyskanie nie oznacza, że ta lub jakakolwiek inna kopalnia będzie budowana. Jest wiele przykładów na to, że firmy miały całą potrzebną dokumentację i wszystkie zgody na budowę kopalń, ale inwestycja nie doszła do skutku. Na przeszkodzie stanął brak pieniędzy na jej realizację. Przykładem niech będzie spółka Bandana Energy, która zmuszona została z powodów finansowych do wstrzymania prac nad projektem budowy kopalni Springsure Creek tuż obok miejscowości Emerald. W konsekwencji została wycofana z australijskiej giełdy papierów wartościowych.
Cena węgla energetycznego jest nadal na światowych rynkach niska. Analitycy twierdzą, że jest mało prawdopodobne, aby zaczęła rosnąć zarówno w krótkim, jak i średnim okresie. I chociażby z tego powodu jest również mało prawdopodobne, aby wszystkie zaplanowane budowy kopalń w zagłębiu Galilee zostały urzeczywistnione
Gdyby jednak kopalnia China Stone powstała, to szacuje się, że zasiliłaby kasę stanu Queensland każdego roku prawie 190 mln dolarów podatków.
Minister rozwoju stanu Queensland Anthony Lynham zapowiedział, że realizacja najnowszego projektu firmy Macmines pociągnęłaby za sobą powstanie 3900 miejsc pracy podczas budowy i 3400 w czasie prowadzenia wydobycia. Prawie wszyscy byliby zatrudnieni w systemie FI-FO (lataj do i lataj z pracy).
- Ten i inne projekty przyczyniłyby się do stałego rozwoju zagłębia Galilee - powiedział Lynham. - Obejmuje on budowę i eksploatację nowych odkrywkowych i podziemnych kopalń węgla na obszarze 20 tys. ha. Realizacja tych projektów może przynieść znaczące korzyści gospodarcze i społeczne w skali regionalnej oraz państwowej.
Kopalnie miałyby zdolność wydobywczą 38 mln t rocznie. Szacuje się, że w czasie swojego istnienia zasiliłyby budżet stanu Queensland i Australii podatkami w wysokości prawie 6 mld dolarów.
Jak do tej pory zagłębie Galilee istnieje tylko w planach, bo do dnia dzisiejszego nie powstała w nim jeszcze żadna kopalnia. Niektóre z zaplanowanych kopalń czekają już kilka lat na przysłowiowe wbicie łopaty w ziemię, rozpoczynające ich budowę. Niestety, brakuje pieniędzy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
SA lokalne plotki ze chinczycy w sustemie FLU IN -FLY OUT maja samolotami wozic gornikow do tej kopalni z CHIN. Australijscy Zwiazkowcy juz sa niezadowoleni.