O życiu górnika, który uległ wypadkowi przy pracy, często decydują minuty. Zdarza się, że wyprowadzenie rannego z wyrobiska znacznie oddalonego od szybu trwa nawet kilka godzin. Dlatego tak istotną rolę w kopalni odgrywa transport sanitarny. Należąca do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalnia Budryk rozwiązała ten problem, wprowadzając do ruchu wagony sanitarne do kolejek podwieszanych.
Podziemna sanitarka to wagon o specjalnej konstrukcji. Jest w nim wystarczająco dużo miejsca na ułożenie noszy z poszkodowanym, a także dla ratowników, którzy podczas transportu rannego mają możliwość prowadzenia reanimacji lub wstępnego opatrywania ran. W trakcie jazdy karetka nie daje żadnych sygnałów dźwiękowych ani świetlnych. Jest podłączana bezpośrednio do lokomotywy kolejki podwieszanej.
- Każdy oddział ma przypisany rejon, w którym znajduje się dyżurny wagon sanitarny. Rozlokowaliśmy je na szlakach transportowych. Dzięki temu w ciągu kwadransa można dotrzeć z pomocą do poszkodowanego pracownika. Dawniej w przypadku urazu lub zawału serca trzeba było poszkodowanego nieść do najbliższego dworca kolejki spągowej. Było to bardzo ryzykowne działanie, nie wspominając nawet o tym, jak wiele czasu zajmował ręczny transport. Zdarzało się, że wymagającego pomocy medycznej człowieka niesiono dwie godziny - zwraca uwagę inż. Marek Dras, nadsztygar górniczy transportu dołowego.
Kwestie bezpieczeństwa załogi rozwiązał transport kolejkami podwieszanymi z napędem własnym (spalinowym). W Budryku sprawdza się on doskonale, ponieważ spora liczba wyrobisk jest mocno nachylonych. Trasy kolejek podwieszanych docierają bezpośrednio w pobliże głównych frontów robót przygotowawczych i eksploatacyjnych.
- Wagon sanitarny jest odstawiony na szynie. W razie potrzeby zostaje podłączony do lokomotywy i skierowany w rejon, gdzie doszło do zdarzenia. Procedurę z tym związaną uruchamia dyspozytor zaalarmowany przez osobę dozoru. Kolejka podwieszana posuwa się z prędkością 2 m/s. W przypadku, gdy poszkodowanego od szybu dzieli większa odległość, a jego stan zdrowia wymaga jak najszybszej interwencji lekarskiej, dyspozytor może wydać polecenie wyjazdu lekarza dyżurnego i wówczas kolejki spotkają się w mniej więcej w połowie trasy - tłumaczy inż. Dras.
Na skrzyżowaniach wyrobisk dzięki zainstalowanym rozjazdom można swobodnie manewrować zestawami kolejek nawet w czterech kierunkach. Po udzieleniu poszkodowanemu niezbędnej pomocy medycznej w wagonie podziemnej sanitarki jest bezpiecznie transportowany dalej pod szyb.
Podziemne sanitarki jak na razie doskonale zdają egzamin. W każdym oddziale używa się ich nawet kilkanaście razy w ciągu miesiąca. Przyjęto bowiem zasadę, że należy je wzywać do każdego urazu, nawet na pozór niegroźnego.
Kolejki podwieszane stopniowo eliminują niebezpieczne i mało efektywne systemy transportu oparte na kolejkach z napędem linowym. Operatorzy tych ostatnich przebywają często nawet kilka kilometrów od stacji załadunkowej, nie widzą co dzieje się na trasie przejazdu i nie mogą reagować na zagrożenia. W przypadku kolejki podwieszanej znajdują się oni na czele składu, co również podnosi poziom bezpieczeństwa pracy w kopalni.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.