Dymisje na ręce premier Ewy Kopacz złożyli ministrowie Bartosz Arłukowicz, Andrzej Biernat i Włodzimierz Karpiński oraz wiceministrowie Rafał Baniak, Stanisław Gawłowski i Tomasz Tomczykiewicz - poinformowała szefowa Rady Ministrów podczas konferencji prasowej, zwołanej w środę (10 czerwca).
Oprócz tego, z funkcji marszałka Sejmu odejście zapowiedział Radosław Sikorski, a Jacek Rostowski ma przestać być szefem doradców premiera.
- Po rozmowach, które były nielegalnie nagrane, mogę powiedzieć z satysfakcją, że ci którzy są ofiarą podsłuchów, wykazali się odpowiedzialnością za państwo, a nie przywiązaniem do stanowisk. Osoby te złożyły na moje ręce dymisje - wyjaśniła szefowa rządu.
Dymisje są następstwem ujawnienia akt z tzw. "afery podsłuchowej". Opublikował je bloger Zbigniew S., który we wtorek został zatrzymany i usłyszał zarzut ujawnienia materiałów bez zgody prowadzącego śledztwo.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nic się nie wymyśli. Górnictwo w obecnym kształcie nie ma racji bytu, od dawna to wiadomo tylko nikt nie ma odwagi powiedzieć. W szczególności, nie da się zahamować importu bez wyjścia z UE. Taras miał rację: 10 kopalni wystarczy i jest ekonomicznie uzasadnionych...
Jest szansa na lepsze czasy dla górnictwa, poprzez lepsze zarządzanie na poziomie krajowym (polityka energetyczna, regulacje prawne), oby ta szansa została wykorzystana życzę nam wszystkim. Jesienią sąd ostateczny.