Niewielką elektrownię wodną o mocy 132 kW, która rocznie ma wytwarzać ok. 1,1 mln kWh, zbudują na Białej Przemszy w sosnowieckiej dzielnicy Maczki należący do grupy Tauron Zespół Elektrowni Wodnych Rożnów (ZEW Rożnów) oraz Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów S.A. w Katowicach (GPW).
Umowę o współpracy przy tej inwestycji, mającej być zaczątkiem wykorzystania dawnych nieużywanych urządzeń hydrotechnicznych na rzekach woj. śląskiego, podpisali w środę w gmachu śląskiego urzędu wojewódzkiego m.in. prezesi ZEW Rożnów Jerzy Mróz i GPW Jarosław Kania.
Elektrownia powstanie na należącym do GPW jazie, czyli obiekcie hydrotechnicznym piętrzącym wodę rzeki na 2,5 metra. Zbudowany na Białej Przemszy w 1931 r. jaz był elementem wodociągu zaopatrującego w wodę Górnośląski Okręg Przemysłowy. Ujęcie zostało wyłączone już w 1937 r. wobec silnego zanieczyszczenia wód rzeki.
Jak wyjaśnił po podpisaniu umowy Mróz, całość kosztów budowy nowej elektrowni w tym miejscu bierze na siebie Grupa Tauron. Grupa będzie płaciła GPW z tytułu wykorzystania tego stopnia czynsz dzierżawny, w którym zawarta zostanie m.in. część zmienna w postaci udziału w przychodach z produkcji energii.
Koszt inwestycji nie jest jeszcze znany, zależy m.in. od skali potrzebnej przebudowy nieużywanego przez lata jazu. Szacunki dotyczące tej kwestii będą znane po uzyskaniu pozwolenia wodnoprawnego. ZEW Rożnów szacuje, że budowa elektrowni zamknie się w kwocie 3-3,5 mln zł, z czego część energetyczna pochłonie ok. 2,5 mln zł.
Elektrownia w Sosnowcu Maczkach będzie stosunkowo niewielka. Dla porównania, główne instalacje ZEW Rożnów, na zaporze w Rożnowie mają moc 70,5 MW.
- Z punktu widzenia efektu energetycznego, to nie jest wiele, bo 130 kW, przy zakładanej średniorocznej produkcji 1,1 mln kWh, to jest 500 gospodarstw. Ale składając takie cegiełki, w perspektywie roku 2020 mamy szansę osiągnąć ten poziom 15 proc. (energii ze źródeł odnawialnych - przyp. red.), do którego Polska zobowiązała się w pakiecie klimatycznym - wskazał Mróz.
Zaznaczył, że źródła energii oparte na wodzie są znacznie bardziej przewidywalne niż modne obecnie źródła wiatrowe. W Sosnowcu, na Białej Przemszy, średnioroczny przepływ wody oceniany jest na 5,5 metra sześc. wody na sekundę. Planowana tam bezobsługowa elektrownia, wykorzystująca tzw. turbinę Kaplana z generatorem asynchronicznym, będzie samoczynnie dostosowywać się do aktualnego przepływu.
- Chcemy zainstalować taką automatykę, że działający tam turbozespół, na podstawie pomiarów na dopływie, będzie w sposób optymalny dobierał moc do istniejących warunków - podkreślił Mróz, wyjaśniając, że pełna informacja nt. pracy tej elektrowni będzie przesyłana do centrum sterowania w największej elektrowni spółki na zaporze w Rożnowie.
Rozpoczęcie budowy, jeśli uda się uzyskać bez przeszkód wszelkie zezwolenia administracyjne, zaplanowano na drugą połowę 2010 r. Realizacja inwestycji ma trwać ok. 12 miesięcy.
Jak podkreślał w środę prezes GPW, wykorzystanie istniejącego jazu na Białej Przemszy jest elementem programu wykorzystywania odnawialnych źródeł energii przez tę spółkę. Obecnie m.in. na własne potrzeby ogrzewania obiektów w Łazach i Bibieli GPW wykorzystuje pompy ciepła.
Według GPW, elektrownia w Maczkach ma być rodzajem eksperymentu dotyczącego wykorzystania istniejących obiektów hydrotechnicznych na potrzeby wytwarzania energii elektrycznej. Wodociągowa spółka dysponuje też innymi perspektywicznymi pod tym względem obiektami, m.in. zaporami w Goczałkowicach i Kozłowej Górze, a także jazami na Wiśle i mniejszych ciekach wodnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.