"Irek" to kolejny film zrealizowany przez Wojciecha Wikarka, popularnego twórcę - amatora. Po latach twórczej aktywności reżyser postanowił podjąć się tematu nostalgicznego. Tym samym wyszedł z kopalnianego szybu, dzięki czemu powstał obraz poświęcony jego ojcu - Ireneuszowi Wikarkowi, który przez wiele lat był dyrektorem Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach. Premiera filmu odbędzie się w piątek (8 maja) o godz. 18. w Kinie Kosmos w Katowicach.
Wojciech Wikarek uchodzi obecnie za jednego z najbardziej utytułowanych twórców kina amatorskiego w Polsce. Z wykształcenia technik fotograf. Na co dzień pracuje w dziale mierniczo-geologicznym w kopalni Piast, gdzie jest odpowiedzialny za tworzenie filmów szkoleniowo-dydaktycznych i prowadzenie dokumentacji fotograficznej. Ponadto od lat był organizatorem corocznego, międzynarodowego festiwalu filmów amatorskich im. Leona Wojtali w Bieruniu.
Podczas swojej niespełna 30 letniej działalności Wojciech Wikarek zrealizował kilkanaście krótkometrażowych filmów satyrycznych, teledysków oraz produkcji dokumentalnych docenionych przez międzynarodową publiczność.
Do połowy 2008 r. na koncie reżysera znajdowało się 137 prestiżowych nagród. Jako jedyny śląski amator filmowiec otrzymał wyróżnienie na festiwalu w Berlinie za film "Inny świat" (2005) traktujący o losach Henryka Mandelbauma, który w czasie II wojny światowej został zmuszony do pracy jako palacz zwłok w obozie Auschwitz-Birkenau.
"Inny świat" nie był pierwszą próbą zmierzenia się z problemem holocaustu. W 1999 r. we współpracy z Józefem Kłykiem zrealizował "Różaniec z kolczastego drutu" opowiadający o dramatycznych realiach społeczności śląskiej, na tle ucieczki Augusta Kowalczyka z obozu Auschwitz w 1941 r.
Reżyser w swoich filmach niejednokrotnie dotykał istotnych kwestii historycznych, jednak szczególnie bliskie pozostało górnictwo. Najgłośniejszy jego obraz "Najdłuższa szychta" (2006) to historia dwutygodniowego strajku kopalni Piast w Bieruniu - najdłuższego podziemnego protestu w powojennym górnictwie. Pracowniczy sprzeciw był odpowiedzią na realia stanu wojennego i wszystkie restrykcje, które nastąpiły tuż po jego wprowadzeniu. Sam autor brał udział w tamtych wydarzeniach.
Po latach artystycznej działalności Wojciech Wikarek zdecydował się nakręcić dzieło osobiste, poświęcone swojemu ojcu. Realizacja filmu " Irek" trwała przez ostatnie półtora roku z uwagi na liczne grono osób, które postanowiło upamiętnić postać szanowanego muzyka. Ireneusza Wikarka wspominają koledzy z katowickiej orkiestry, jak również wielu artystów z którymi przyszło mu współpracować, w tym m.in. Zbigniew Wodecki, Stan Borys, Ewa Uryga, a także Krystyna Loska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.