REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
25 kwietnia 2015 08:27 Trybuna Górnicza : : autor: Anna Zych 8.5 tys. odsłon

Nie chcę zamykać polskiego górnictwa

Jeśli górnictwo nie przeprowadzi koniecznych zmian, samo na sobie postawi krzyżyk i dzięki wsparciu dzielnych liderów związkowych zakończy swoją działalność - stwierdza Jarosław Zagórowski
fot: Jarosław Galusek/ARC

- To, że akcje JSW spadły, bardzo mnie boli, ale jest to ściśle związane z postrzeganiem rynku surowcowego przez dużych inwestorów zagranicznych. Po debiucie Jastrzębskiej Spółki cały ten rynek przeżywa spadek z uwagi na kryzys światowy i niższy wzrost gospodarczy Chin - zauważa w rozmowie z Trybuną Górniczą JAROSŁAW ZAGÓROWSKI, były prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Rozważał Pan przez chwilę, żeby wystartować w zakończonym właśnie konkursie na prezesa JSW?
Ani trochę. Uczę się żyć bez Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Nie jest to łatwe, bowiem pracując w niej osiem lat, bardzo zżyłem się z tą firmą, jej problemami, a przede wszystkim z pracującymi tu ludźmi. Nadal mocno przeżywam wszystkie negatywne informacje napływające do mnie z Jastrzębia.

Jak wygląda świat poza terenem kopalń i zakładów JSW?
Nie najgorzej. Można zajmować się wieloma miłymi rzeczami, które oprócz pracy zawodowej też są moją pasją, a były ostatnio pomijane. W moim przypadku dochodzi do tego możliwość odrobienia wieloletnich zaległości w załatwieniu spraw, na które przez lata nie miałem czasu. Poza górnictwem da się żyć, mimo że podczas pracy w tym sektorze nikt sobie takiej możliwości nie wyobraża.

Z dzisiejszej perspektywy uważa Pan, że decyzja o rezygnacji z funkcji prezesa JSW była słuszna?
Uważam, że tak. Już wcześniej zastanawiałem się, czy wystartuję w konkursie na czwartą kadencję. Żeby być liderem, trzeba coś proponować, mieć wizję przyszłości, wskazywać na działania, które firmę czy organizację popchną do przodu. Przez minione osiem lat zrealizowałem wszystkie plany, które miałem w głowie. Dokończyłem tworzenie Grupy Węglowo-Koksowej (ostatnim elementem tego przedsięwzięcia było przyłączenie do JSW kopalni Knurów-Szczygłowice), zebrałem wszystkie aktywa energetyczne, które są potrzebne do efektywnego działania tego sektora, przeprowadziłem dywersyfikację produktową, pozwalającą w ramach Grupy przerabiać węgiel na koks. Doszedłem do punktu, w którym zastanawiałem się, czy będę miał pomysł na coś więcej. Rzadko trafiają się menedżerowie potrafiący w jednej organizacji przez dziesiątki lat proponować coś nowego, a ja uważam, że menedżer niestawiający przed firmą nowych celów i spijający jedynie śmietankę, nie służy dobrze organizacji. Dymisję złożyłem o rok wcześniej niż planowałem, ale jestem przekonany, że ta decyzja była słuszna.

Sprowokował Pan styczniowy konflikt ze stroną społeczną?
Nie, nie brałem takiego rozwoju sytuacji pod uwagę. Konflikt wywołali nieodpowiedzialni liderzy związkowi, ale działania, które nie spodobały się związkowcom, były absolutnie niezbędne dla firmy. W obliczu tego, że ceny węgla znacząco spadły, że JSW wyczerpywała zasoby finansowe z lat poprzednich, a prognozy dotyczące kształtowania cen były pesymistyczne, Spółkę trzeba było dostosować do nowej rzeczywistości.

Cięliście koszty wszędzie?
Wszędzie, ale niestety musieliśmy sięgnąć też po koszty pracownicze. Po oszczędnościach na inwestycjach strategicznych i kosztach bieżącego funkcjonowania przyszła kolej na koszty pracy. Chcieliśmy w tej sprawie rozmawiać ze stroną społeczną, ale zaproszeni na spotkanie z udziałem przedstawicieli rady nadzorczej związkowcy powiedzieli, że w ogóle nie będą na ten temat dyskutować. Wygląda na to, że chcieli czekać, aż sytuacja pogorszy się do tego stopnia, że trzeba będzie wyciągnąć rękę po pieniądze budżetowe. A wcześniej może właściciel się zdenerwuje i wyrzuci zarząd.

JSW nie może dostać pieniędzy z budżetu.
To nie jest możliwe w przypadku żadnej spółki węglowej, jednak praktyka, jak widać, jest inna. Jeśli w spółce dzieje się bardzo źle, szantażuje się polityków w celu uzyskania kolejnego wsparcia. Ja wiem, że państwo pełni rolę pomocniczą i powinno ją wypełniać, ale uważam, że przed sięgnięciem po takie wsparcie, same firmy powinny zrobić wszystko, co mogą, aby wyjść na prostą. Uważam, że polskie górnictwo nie zrobiło jeszcze wszystkiego, co się da w sprawie cięcia kosztów i podniesienia efektywności, a naciski na wsparcie państwa są duże.

Postawa strony społecznej w dwóch pozostałych spółkach węglowych w sprawie cięcia kosztów pracy była bardziej elastyczna.
Jakie cięcia? Odebranie czternastki administracji? Przecież to są niewielkie koszty! A co daje przesunięcie wypłaty czternastki z lutego na marzec? Nie widzę tu żadnych ustępstw. Zasada działania związkowców jest taka, że nie odpuszcza się raz zdobytych przyczółków. Wszystkie dotychczasowe negocjacje ze stroną społeczną koncentrowały się na tym, o ile mają wzrosnąć poszczególne składniki płacowe. Ustępstwa ograniczały się do tego, że płace nie rosły o tyle, o ile chcieli związkowcy.

Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że od jakiegoś czasu sytuacja w JSW zmierzała do eskalacji. Do postawienia żądania "Zagórowski musi odejść".
Związkowcy bardzo źle reagowali na mnie, bowiem w sposób twardy wprowadzałem nowe regulacje. Postawiłem tezę, że doszło do upadku autorytetu dozoru górniczego, dbałem o ten dozór i nie pozwalałem, by liderzy związkowi bez brania odpowiedzialności wtrącali się w proces zarządzania, który nie leży w ich obowiązkach i nie wynika z ich kompetencji. Po tylu latach, gdy związkowcy rządzili w dużych przedsiębiorstwach, taka postawa zarządu bardzo ich uwierała. Ale podkreślam - te relacje ze związkami to był margines mojej pracy w JSW. Myśląc o tak dużej firmie i o wielu tysiącach miejsc pracy, trudno cały czas zajmować się kilkudziesięcioma liderami związkowymi. Dzisiaj jest ich ponad 100.

Boi się Pan wyjść na ulicę w Jastrzębiu?
Nigdy nie bałem się wyjść na ulicę czy chodzić po jastrzębskich kopalniach, chociaż w tym ostatnim okresie, gdy związkowcy zaszczepili ludziom wielką nienawiść do mnie, nie było to przyjemne. Ja jednak cały czas wierzę w ludzi, w ich rozsądek i w to, że po czasie analizują sytuację. Dociera do mnie, że coraz więcej osób występuje ze związków zawodowych, a dotychczasowi przewodniczący związków przegrywają wybory. Znamiennym przykładem jest, że po strajku wieloletni lider Kadry w JSW przegrał wybory w swojej kopalni na kolejną kadencję.

A zdarzały się wyrazy poparcia?
Dostawałem je od wielu ludzi. I bardzo za to wszystkim dziękuję. Te wyrazy wsparcia były dla mnie bardzo ważne. Zdarzały się też wyrazy sympatii od tych związkowców, którzy podzielali mój pogląd o konieczności zmian.

Rozpatruje Pan okoliczności swojej rezygnacji w kategorii zwycięstwo-klęska?
Nie patrzę na to w taki sposób. Dla mnie priorytetem było zachowanie miejsc pracy. Za czasów mojej ośmioletniej prezesury nikt - z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy - nie stracił zatrudnienia. Nawet przez kryzys z 2009 r. udało się nam przejść bez redukcji miejsc pracy. Podobną postawę prezentowaliśmy teraz - zrobić wszystko, aby te miejsca pracy utrzymać i nie likwidować kopalń, choć do takich decyzji nas namawiano.

Odchodząc twierdził Pan, że porozumienie kończące strajk daje Jastrzębskiej Spółce Węglowej szansę.
I tak jest. To lepsze rozwiązanie niż to zaproponowane początkowo przez zarząd. Związkowcy poszli na dużo większe ustępstwa, możliwe, że postanowili zapłacić taką cenę za moje odejście. Nie do końca jest to uczciwe wobec załogi, bo w ten sposób realizowali swój indywidualny cel, niezwiązany z interesem załogi. Ale dla Spółki to porozumienie jest niezłe. Aby JSW przetrwała, dwie sprawy są bardzo ważne. Twarde, konsekwentne przestrzeganie zapisów porozumienia oraz pilnowanie kosztów w każdym miejscu w Grupie i w każdej chwili procesu produkcyjnego. Jeżeli te dwa warunki zostaną spełnione, to myślę, że JSW ma szansę na wsparcie ze strony rynku kapitałowego. Jednak gdy ten rynek zobaczy w funkcjonowaniu Spółki brak konsekwencji, wszystkie drzwi momentalnie się zamkną, a JSW znajdzie się w tym samym miejscu co Kompania czy Holding.

Pod adresem kierowanego przez Pana zarządu pada zarzut, że doprowadziliście do spadku wartości akcji JSW.
To, że akcje JSW spadły, bardzo mnie boli, ale jest to ściśle związane z postrzeganiem rynku surowcowego przez dużych inwestorów zagranicznych. Po debiucie Jastrzębskiej Spółki cały ten rynek przeżywa spadek z uwagi na kryzys światowy i niższy wzrost gospodarczy Chin. Nie ma niestety dziś determinantów, które spowodowałyby wzrost wartości akcji JSW. Jeśli zarząd pod nowym przywództwem będzie konsekwentny, może dojść do małych wahań na korzyść Spółki.

Proces tworzenia Grupy Kapitałowej JSW uważa Pan za domknięty?
Tak, Grupa jest zamkniętą całością. Pomysły o przyłączeniu Katowickiego Holdingu, które dziś się pojawiają, są niedorzeczne i amatorskie. Nie widzę w nich żadnego uzasadnienia, bo łączenie podmiotów musi mieć sens gospodarczy i ekonomiczny lub strategiczny. Takie projekty przeprowadza się w celu dywersyfikacji działalności lub uzyskania efektu synergii, w tym przypadku takich możliwości nie widzę. Zwracam też uwagę, że JSW w porównaniu z KHW jest zadłużona w niewielkim stopniu w odniesieniu do swoich przychodów. Od dłuższego czasu obserwuję też, że pojawiają się różne pomysły na górnictwo śląskie, ale mnie cały czas przypominają one grę w warcaby. Plansza wygląda wprawdzie tak samo jak przy szlachetnej grze w szachy, ale pionki przestawia się bez ładu, celu i szczególnego namysłu. Najpierw z pięciu spółek powstała Kompania Węglowa, potem powołano w niej centra wydobywcze, wkrótce rozwiązane. Wszystkie te roszady nic nie dały, bo sektor górniczy wymaga dzisiaj głębokich zmian systemowych, sięgających aż do fundamentów. Ubolewam nad tym, że profesjonalne opracowanie firmy Roland Berger, w którym dokonano oceny funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego i zaproponowano szereg środków naprawczych, trafiło do szuflady. Widocznie dla wielu adresatów postawionych wniosków było niewygodne.

Na czym miałyby polegać te reformy?
Konieczne są zmiany prawne, dotyczące relacji pomiędzy pracodawcą a pracownikiem oraz prowadzenia ruchu zakładu górniczego. Na świecie są dwa kierunki stanowienia prawa w tym zakresie: jeden - wschodnioeuropejski, w którym znajduje się polskie górnictwo, gdzie prawo jest przeregulowane, i drugi kierunek, obejmujący takie kraje, jak USA i Australia, gdzie funkcjonuje nowoczesne górnictwo i prawo - przy dużej odpowiedzialności przedsiębiorcy - reguluje działanie sektora w minimalny sposób. W polskim górnictwie to przeregulowane prawo powoduje rozmywanie odpowiedzialności. Z tego powodu uważam, że właściwszy jest ten drugi model. Sytuacja ta została opisana w pracy "Poprawa bezpieczeństwa pracy w kopalniach. Teoria i praktyka" pod redakcją Dariusza Musioła i Piotra Pierzyny zamówionej przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Górnictwa. Mam nadzieję, że urzędnicy WUG przeczytają to, co napisali profesorowie i w końcu wyciągną stosowne wnioski.

Stawia Pan krzyżyk na polskim górnictwie?
Jeśli górnictwo nie przeprowadzi koniecznych zmian, samo na sobie postawi krzyżyk i dzięki wsparciu dzielnych liderów związkowych zakończy swoją działalność. Tak się stało z polskimi stoczniami z uwagi na brak przyzwolenia na zmiany i krótkowzroczność. Bardzo mnie to boli, bo to tysiące miejsc pracy, których nie da się od ręki odtworzyć. To będzie dramat dla bytu wielu śląskich rodzin i funkcjonowania regionu.

Przed Panem nowe wyzwania zawodowe. Jakich doświadczeń z Jastrzębskiej Spółki Węglowej będzie Panu najbardziej brakowało?
Kapitałem JSW, oprócz dobrych aktywów i doinwestowanego majątku, są przede wszystkim ludzie. Już dzisiaj brakuje mi współpracowników, którzy byli koło mnie, od których uczyłem się wielu rozwiązań, i którzy wspierali mnie w trudnych działaniach.

Polskie górnictwo usłyszy jeszcze o Jarosławie Zagórowskim?
O tym, który zabiera głos w dyskusji o branży z racji swoich doświadczeń, pewnie tak. Natomiast tego, czy chcę wrócić do pracy w branży górniczej, nie jestem pewien. Dzisiaj, przy tej niechęci do zmian wielu uczestników gry toczącej się w polskim górnictwie, nie jestem nawet skory o tym myśleć. Nie chcę uczestniczyć w procesie zamykania polskiego górnictwa.

Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (wyłączono)
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Górnicze pensje pozostaną nietknięte – jest porozumienie
21 marca 2025
19.6 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]