W kraju ostatnio dużo miejsca - nie tylko w mediach - poświęca się górnictwu węgla kamiennego. Szczególnie dużo pisze się i mówi o jego likwidacji. Są jednak firmy, które myślą o budowie nowych kopalń. Jedną z nich jest KOPEX, ale obok tej grupy kapitałowej są i Australijczycy z firm Balamara oraz Prairie Mining Limited. Wykazują oni zainteresowanie budową nie jednej, ale kilku kopalń węgla kamiennego w Polsce.
Prairie Mining Limited zainteresowana jest obszarem górniczym w Lubelskim Zagłębiu Węglowym. Prowadzi tam obecnie odwierty badawcze i przygotowuje dokumentację projektu "The Lublin coal project".
Z kolei druga australijskaj firma, która wywodzi się z Perth, prowadzi prace przygotowawcze do rozpoczęcia budowy kopalń węgla kamiennego w Polsce. Słowo balamara w języku Aborygenów oznacza poranną gwiazdę, co według zarządu wróży firmie świetlaną przyszłość. Balamara prowadzi także górnicze rozpoznanie w Australii i Czarnogórze. Na Antypodach firma poszukuje złóż złota, srebra, miedzi i cynku a na Bałkanach cynku, ołowiu i miedzi.
Analitycy giełdy papierów wartościowych z Sydnej typują, że wartość akcji tej australijskiej firmy, planującej budowę kopalń w Polsce, wzrośnie do 400 proc. Ostatnio cena akcji spółki Balamara na giełdzie papierów wartościowych w Australii (ASX) wynosiła tylko 1,7 centa. Jednak analitycy przewidują wzrost do 27 centów, czego powodem mają być plany budowy 3 kopalń węgla kamiennego w Polsce.
Pierwsza z tych kopalń - Mariola - ma być wzniesiona za 50 mln dolarów i wydobywać 2 mln t węgla energetycznego rocznie. Koszty jego produkcji mają nie przekraczać 45 dolarów za tonę. Stanowiłoby to połowę kosztów ponoszonych przez kopalnie węgla w Australii.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Oni liczą kosz na podstawie swojej organizacji a nie polskiej kalfaktor cięć nadsztygara ,pisarz , komory ppoz ,karlikownie , maszyny wyciągowe i górnik kneflowy, do tego przodkowi robią po 3 godziny reszta zjazd dojście i jedzenie a w prywatnej tego nie będzie a to lwia część balastu no i dodatki tam jest pensja i premia a emerytura po 60 latach a to terz obciążenie ! Zaraz pewnie zaczniecie pluć ale taka jest prawda !!!!!!
Jak doliczą do pensji te 8 ton węgla(DEPUTATY) oraz 13 i 14 pensję w roku to się okaże czy te koszty pracy są niższe niż tam. Bo 682 euro to bardzo zaniżony koszt- śmieszy mnie to nawet.
I znowu jakieś "kangury" przy pomocy "kolesiów" z "po" przejmie strategiczną gałąź przemysłu cieżkiego. Jakiś czas temu "krowiarze" przejęli nasze huty. Widać jakimi nieudacznikami są rządzący Naszym Krajem, skoro oddają tak ważne ( dla Państwa) gałęzie przemysłu ciężkiego. Wstyd "po"paprańcy.
JAk to??? Koszt wydobycia w Australii wynosi 90$?? To ile w Polsce, słyszałem że coś koło 100$ Firma podaje że koszty wydobyca w Polsce są niskie i zarobki są niskie....hmmm a w mediach wszedzie podają jak my to dużo nie zarabiamy.... Widac przemysł wydobywczy w Australii też przynosi straty skoro wydobywają drożej niż cena wegla w portach ARA.... U nas najpierw sie wszystko likwiduje a potem zostaje tylko płacz i zgrzytanie zebami....
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Dolnośląskie zagłębie węglowe - Polak zniszczył, Australijczyk odbuduje.