Resorty środowiska i infrastruktury będą pomagały dużym miastom w przygotowaniu planów adaptacji do zmian klimatu. Plany te mają pomóc np. w walce ze skutkami ekstremach zjawisk pogodowych. Brak adaptacji do zmian klimatu może kosztować Polskę nawet 120 mld zł do 2030 r.
W czwartek (12 lutego) w siedzibie Ministerstwa Środowiska obyła się konferencja inaugurująca projekt.
- Rok 2014 był rokiem najcieplejszym od czasu kiedy prowadzi się pomiary temperatury. Dwa tygodnie temu mieliśmy w Polsce najniższe ciśnienie atmosferyczne. Zmiany klimatu po prostu są i jest do tego pełen konsensus - zaznaczył minister środowiska Maciej Grabowski.
Podkreślił, że w najbliższych latach to właśnie miasta będą obszarami szczególnie narażonymi na negatywne skutki zmian klimatu. - Podtopienia, powodzie, susze, wysokie temperatury, deszcze nawlane, huragany są zagrożeniem dla ludzi, infrastruktury, dla prawidłowego funkcjonowania miast - dodał minister.
Pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Marcin Korolec zwrócił uwagę, że zgodnie z danymi ONZ w 2050 r. na świecie będzie żyło ok. 9 mld ludzi (ok. jednej trzeciej więcej niż teraz) z czego 70 proc. w miastach.
Minister środowiska ocenił, że zagrożenia jak i potencjalne straty związane ze zmianami klimatycznymi są coraz większe. Według rządowego strategicznego planu adaptacji dla sektorów i obszarów wrażliwych na zmiany klimatu do roku 2020 z perspektywą do roku 2030 (SPA 2020), w pierwszej dekadzie XXI wieku straty wywołane ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi kosztowały nas 54 mld zł.
Wiceminister infrastruktury i rozwoju Waldemar Sługocki dodał, że niepodjęcie odpowiednich działań przystosowujących, kosztować nas będzie kolejne 86 mld zł do 2020 roku, a blisko 120 mld do 2030.
Sługocki ocenił, że miejskie plany adaptacji do zmian klimatu jak i opracowywana obecnie w MIR Krajowa Polityka Miejska przyczynią się nie tylko do przeciwdziałania negatywnym zmianom klimatycznym, ale i też ochrony budżetu państwa przed tak dużymi stratami finansowymi. Dodał, że dokument, który ma wskazywać perspektywy rozwoju i funkcjonowania miast powinien być gotowy w pierwszym półroczu br.
W konferencji brali też udział liczni przedstawiciele władz miejskich i samorządów.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że dla jego miasta jednym z zagrożeń związanych ze zmianami klimatycznymi jest podnoszący się poziom morza. - Bardzo czuła na zmiany klimatu jest strefa przybrzeżna. Każde podnoszenie się poziomu morza może w konsekwencji prowadzić do zalań. Podczas ostatnich wiatrów woda dochodziła do wydm. Jesteśmy zainteresowani stworzeniem projektów, modeli, które przewidywałyby zagrożenia i pozwalały im przeciwdziałać - powiedział. Ocenił, że przyszłych latach koszt takich projektów miejskich mógłby sięgnąć nawet 100 mln zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.