W rankingu innowacyjności UE zajmujemy dopiero 25. pozycję, co sytuuje nas wyraźnie poniżej średniej unijnej. My samych siebie postrzegamy jednak o niebo lepiej - pisze Puls Biznesu.
Jesteśmy narodem innowacyjnym, a klimat w Polsce sprzyja rozwojowi innowacyjności - tak bowiem uważa ponad 60 proc. uczestników badania TNS Polska dla spółki 3M.
Sprzeczności między danymi UE, a wnioskami z sondażu nie widzi psycholog społeczny z UW prof. Janusz Czapiński. Jak zauważa, statystyczny Polak umie rozwiązywać problemy w niekonwencjonalny sposób, ale w pojedynkę.
- Kiedy jest jednak w grupie, raczej ze swoim sprytem i przemyślnością się nie wychyla; jeśli wpadanie na genialny pomysł, jest mało prawdopodobna jego komercjalizacja. Ma to związek z brakiem gotowości i umiejętności współpracy, a szerzej: z niedostatkiem kapitału społecznego, którego głównym składnikiem jest zaufanie - mówi Czapiński.
Jak wskazuje, spełniamy podstawowy warunek innowacyjności - testy IQ plasują nas na 4. miejscu w Europie i 15. w świecie. Problemem nie jest więc brak twórczych czy otwartych na technologię osób, ale to, że nie są one w stanie się dogadać - podkreśla psycholog społeczny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.