Rekordową kwotę na działalność Stowarzyszenia im. Świętej Barbary uzbierali w tym roku podczas grudniowych szachtaków (karczm piwnych) górnicy spółki węglowej OKD.
Największą kwotę udało się zebrać górnikom z likwidowanego Paskova - 126 tys. koron (ok. 19 tys. zł) Kopalnia Darkov, przekazała 80 tys. koron, z zakładu Karwina napłynęła kwota 85 tys. koron, a w kopalni ČSM załoga uzbierała 65 tys. koron. Hojni okazali się tym razem także pracownicy zakładu usług serwisowych i zakładów przeróbczych OKD, którzy przekazali Barbórce w sumie 60 tys. koron. Uroczyste wręczenie symbolicznych czeków odbyło się podczas grudniowego spotkania podopiecznych Stowarzyszenia im. Św. Barbary z załogami kopalń. Górnikom za ich dobre serce podziękowała nowa prezes zarządu SO im. św. Barbary, Monika Němcowa.
- Barbórka ma za sobą pierwszą dekadę działalności i to jest bardzo ważne. W chwili obecnej opiekujemy się osiemdziesięciorgiem osieroconych dzieci, z czego 27 to obywatele polscy. Naszym największym życzeniem jest to, aby nie było nas więcej - powiedziała Němcova.
- Stowarzyszenie wspiera finansowo kształcących się studentów, którzy stanowią jedną trzecią z wszystkich podopiecznych. Spore kwoty przekazujemy również na kształcenie oraz organizację wolnego czasu dla naszych podopiecznych - dodała.
- Pracowałem w górnictwie w wielu krajach świata. Jednak Stowarzyszenie Święta Barbara jest unikatowe na skalę światową. Możemy być dumni z tego, że los rodzin, który żywiciel zginął w tracie pracy w górnictwie, nie jest nam obojętny i otaczamy ich opieką. Również dzięki Barbórce dzieci mogą studiować i przygotować się dobrze do wejścia w dorosłe samodzielne życie, na co na przykład nie byłoby ich stać bez wsparcia Stowarzyszenia. Staramy się im w ten sposób przynajmniej ułatwić trudną sytuację, w której rodziny znalazły się po śmierci ojca lub męża - przyznał obecny podczas spotkania dyrektor wykonawczy OKD Dale Ekmark.
O latach spędzonych pod opieką SO im. św. Barbary opowiadała m.in. Andrea Ivanova, której ojciec zginał w kopalni 10 lat temu. Jest najstarszą wychowanką stowarzyszenia.
- Myślę o ojcu w trakcie całego roku, ale w okresie świąt Bożego Narodzenia szczególnie. To jest dla nas zawsze trudny czas, dlatego dobrze jest być wtedy razem, w gronie podopiecznych stowarzyszenia - przyznała Andrea.
Silvia Zahatlanowa z synem Jakubem Golasowskim są członkami Stowarzyszenia dopiero rok.
- Jestem zachwycona atmosferą panującą podczas spotkań. Pozostajemy w kontakcie przede wszystkim z Martą Szamaránską, która bardzo się o nas troszczy. To taka nasza druga mama. Chcemy jej z całego serca podziękować - owiedziała Zahatlanowa.
W styczniu SO im. św. Barbary rozpocznie kolejny, 11 rok swej działalności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Gdyby te pieniądze i czas wykorzystano wcześniej na przestrzeganie i egzekwowanie bezpieczeństwa, to dzisiaj nie byłoby tylu sierot.
Autorowi artykulu,Dyrektorowi OKD Panu Dale Ekmark oraz internaucie "non" jak widze trzeba napisac ze to co Pan dyrektor nazywa ,cytuje-"unikatowe na skale swiata" w polskim gornictwie istnieje od 1997 roku i nazywa sie Fundacja Rodzin Gorniczych. Fundacja opiekuje sie prawia 5-cioma tysiacami dzieci gornikow fundujac rocznie min kilkaset stypendiow i innych swiadczen dla Rodzin Gorniczych. Srodki Fundacji pochodza wylacznie z darowizn pracujacych Gornikow oraz Sponsorow. Jerzy
Fajna inicjatywa nie widzę problemu żeby u nas powstała taka działalność.....Chętnie bym dorzucił dla tych dzieciaków...