- To był spontaniczny protest dwóch brygad, które zjechały rano do pracy w kopalni Chwałowice - mówi o zakończonym już podziemnym strajku pracowników Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy Szybów SA w Mysłowicach Piotr Porębski, przewodniczący ZZG w Polsce przy Konsorcjum.
W czwartek (11 grudnia) w godzinach porannych ok. 40 pracowników KPRGiBSz rozpoczęło strajk pod ziemią w kopalni Chwałowice. Przyczyną protestu były opóźnienia w realizacji przelewów wynagrodzeń. Opóźnienie wynikało ze zwłoki po stronie Kompanii Węglowej, na rzecz której usługi świadczy Konsorcjum.
- Termin przekazania wynagrodzeń na konta upłynął 10 grudnia. Otrzymaliśmy dzisiaj informację, że Kompania przelała na konta Konsorcjum kwotę pozwalającą na realizację wypłat. Po przekazaniu tej informacji pracownikom w godzinach porannych wszyscy rozeszli się na swoje miejsca pracy - relacjonuje Piotr Porębski.
Płatności, które Kompania przekazuje Konsorcjum ze 120-dniową zwłoką, miały być zrealizowane 2 i 4 grudnia. Przesunięto je jednak na 16 i 18 grudnia. W sprawie dotrzymania terminów już 10 grudnia skutecznie interweniowała Rada Krajowa Związku Zawodowego Górników w Polsce.
- Decyzja o proteście była spontaniczna. Być może informacja o naszej interwencji i rozmowach z Kompanią nie dotarła do wszystkich pracowników. Czasem pracownicy budownictwa górniczego traktowani są jak piąte koło u wozu. Kiedyś budowaliśmy kopalnie, teraz udostępniamy ściany. Wykonujemy najniebezpieczniejsze roboty w górnictwie - przypomina Porębski.
W dwóch zakładach Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy Szybów zatrudnionych jest ok. 900 osób. Zakład rybnicki prowadzi roboty górnicze w należących do Kompanii Węglowej kopalniach Chwałowice, Jankowice i Rydułtowy-Anna.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dlaczego pan Porębski wypowiada się w tej sprawie skoro podczas protestu na kopalni Chwałowice oraz na Boryni gdzie nocna zmiana nie podjęła pracy a ranna wogóle nie zjechała ten pan całkowicie się odciął od załogi ? Wypowiadać się w mediach i prasie to każdy potrafi ! a jak trzeba pomóc załodze to jakoś pana Porębskiego nie było !!! Moim zdaniem w KPRGiBSz nie ma związków zawodowych - no chyba że ktoś słyszał że są to proszę o informację.
Porębski się na nas wypioł i zastraszał a protest zakończyliśmy około 17 po podpisaniu ugody
Na koaplni Borynia Pracownicy PRG nie zjechali wcale na dol i prowadzili protest na podziele