Złotówka w piątek umacniała się z powodu - jak zgodnie wskazują analitycy - lepszych od spodziewanych danych o wzroście PKB w III kwartale. Ok. godz. 17 za euro trzeba było zapłacić poniżej 4,23 zł, za dolara mniej niż 3,39, a za franka szwajcarskiego 3,51 zł.
- Oczekiwaliśmy dzisiaj innego odczytu jeśli chodzi o dane o PKB za III kw., znacznie niższego niż to co opublikował GUS. Chociaż są to dane historyczne, to widzieliśmy reakcję na rynku walutowym. Złoty odrobił czwartkowe straty, wywołane głębszą deflacją w ubiegłym miesiącu i umocnił się o około półtora grosza - powiedział analityk rynków finansowych z Banku Pekao Arkadiusz Urbański. W jego opinii złoty może to umocnienie utrzymać.
Również zdaniem Kamila Maliszewskiego z mBanku, spadek kursu euro poniżej 4,23 zł zapowiada, że w kolejnym tygodniu złoty powinien pozostać na obecnych poziomach.
Maliszewski ocenił też, że dobry odczyt PKB zmienił bardzo wiele w kontekście oczekiwań dotyczących najbliższego posiedzenia RPP, gdyż w tej sytuacji decyzja o obniżce stóp procentowych podczas grudniowego posiedzenia jest praktycznie wykluczona.
- Powoduje to, że złoty ma dużą szansę na umocnienie do końca roku szczególnie w stosunku do euro oraz franka szwajcarskiego - powiedział. W przypadku dolara należy oczekiwać stabilizacji kursu w okolicach 3.39-3.40 zł w najbliższych dniach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.